sobota, 27 kwietnia 2013

S05E17 "Japanese Episode"

CHARMED NOWA HISTORIA
  S05E17 " JAPOŃSKI EPIZOD"  
5x17 " JAPANESE EPISODE"
  ODCINEK 96
W DOMU SIÓSTR
Piper położyła obrus na stół.
Phoebe zeszła na dół.
Phoebe: Kolacja gotowa?
Piper: Tak.
Phoebe: Świetnie!
Piper; Kurczak zaraz będzie gotowy. Ja , Paige i Leo pójdziemy do kina żebyś mogła zostać sama z Charlesem.
Phoebe: I jego rodziną.
Piper: Właśnie.
Phoebe: Nie masz pojęcia jak się stresuję.
Piper: Masz rację , nie mam.
Phoebe: Kupiłaś wino!?
Piper: Tak , nie bój się wszystko będzie dobrze.
Phoebe: Chcę się spodobać i zrobić dobre pierwsze wrażenie.
Piper: Zrobisz. Nie musisz się tak bać.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
Phoebe: Boże to oni!
Piper: Leo!
Leo przyszedł z kuchni.
Leo: Co ?
Piper: Wychodzimy , przyszedł Charles z rodzicami.
Leo: Powodzenia Phoebe.
Phoebe: Dzięki.
Leo i Piper orbitowali.
Phoebe podeszła do drzwi i otworzyła je.
W progu stoi Charles a obok niego szczupła kobieta w brązowych włosach.
Phoebe: Dzień dobry.
Teresa: Dzień dobry. Charles opowiadał mi o pani ale wygląda pani o niebo lepiej.
Phoebe: Dziękuje.
Charles: To moja mama Teresa.
Phoebe: Wejdźcie.
Teresa i Charles weszli do domu.
Phoebe: A gdzie twój ojciec i siostra?
Teresa: Nie mogli przyjechać. Jestem tylko ja.
Phoebe: Szkoda. Siadajcie do stołu
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Phoebe, Charles i Teresa siedzą przy stole i jedzą kurczaka.
Teresa: Świetny kurczak.
Phoebe: Dziękuje.
Charles: Twój mamo byłby lepszy.
Phoebe zdziwiła się tym co powiedział Charles.
Teresa: To chciałam usłyszeć. Jestem kucharką.
Phoebe: Tak jak moja siostra.
Teresa: Muszę ją poznać.
Phoebe: Może kiedyś nadarzy się okazja.
Teresa: Charles możesz mi dolać wina?
Charles dolał wina Teresie.
Teresa: Nie za duży ten dekolt?
Teresa spojrzała wrednym wzrokiem na Phoebe.
Phoebe: Jest w sam raz.
Teresa: Nie powinieneś pozwolić żeby twoja dziewczyna chodziła z takim dekoltem.
Charles: Racja. Powinnaś ubierać się inaczej.
Phoebe: To chyba moja sprawa jak się ubieram.
Charles; Pojedziemy do sklepu i wybiorę ci nowe ubrania.
Phoebe: Nic takiego nie będzie!
Charles; Nie musisz krzyczeć.
Teresa: Jaka pyskata!
Phoebe; Inaczej wyobrażałam sobie ten wieczór.
Teresa: Ja również.
Phoebe poczuła przypływ złości.
Phoebe: Pamiętaj że nie jesteś u siebie.
Teresa: Nie pamiętam żebyśmy przeszły na ty.
Charles: Phoebe nie zaczynaj kłótni.
Phoebe: Ja nie zaczęłam tylko twoja matka!
Charles: Uspokój się!
W KINIE
Piper , Leo i Paige stoją w kolejce po bilety.
Paige: Ciekawe jak tam Phoebe i jej kolacja.
Piper: Mam nadzieję że nic nie zepsuje.
Leo: Na jaki film idziemy?
Piper: Na jakiś melodramat.
Paige: Na komedie.
Leo: Ja bym wolał iść na jakiś film akcji albo wojenny.
Paige: Na takie filmy już nikt nie chodzi.
Leo: Na pewno ktoś chodzi.
Piper: Chyba tylko ty.
Leo: Dajcie spokój , mnóstwo ludzi lubi takie filmy.
Nagle do Paige zadzwonił telefon.
Paige: To Phoebe.
Paige odebrała telefon.
Paige: Halo?
Phoebe: Możecie wracać do domu?
Paige: Czemu!?
Phoebe: Kompletny nie wypał. Czekam na was , narazie.
Phoebe rozłączyła się.
Piper: Co się stało?
Paige: Wracamy do domu.
Piper: Czemu!?
Paige: Kolacja się skończyła.
PRZED KINEM
Piper: Ciekawe co się stało.
Paige: Nie mam pojęcia.
Paige , Piper i Leo podeszli do samochodu Paige.
Nagle usłyszeli krzyk.
Zza rogu wybiegła japońska kobieta.
Kiyomi
: Pomocy!!
Nagle za nią wybiegł mężczyzna również japończyk. Zaczął on lewitować. Przeleciał nad Kiyomi i wybił jej nóż w brzuch.
Piper; Szlag!
Piper zamroziła otoczenie
Paige: Facet!
Mężczyzna orbitował i uderzył w mur.
Leo podbiegł do Kiyomi i uleczył ją.
Kiyomi: Kim jesteś!?
Paige i Piper weszły do samochodu.
Piper: Leo! Szybko!
Leo: Do samochodu!
Leo i Kiyomi weszli do samochodu.
Paige odjechała z piskiem opon
Całe otoczenie się odmroziło.
Mężczyzna wstał z ziemi.
Haruhiro: Jeszcze mnie popamiętasz.
Haruhiro stał się niewidzialny.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe siedzi na kanapie.
Piper, Paige, Leo i Kiyomi weszli do domu.
Phoebe: Nareszcie jesteście. Kto to jest?
Piper: Niewinna.
Kiyomi: Dziękuje za ratunek.
Phoebe: Co się stało?
Piper: Demon zaatakował ją na środku ulicy.
Kiyomi: Nie mogę tu dłużej zostać.
Piper: Musisz tu zostać.
Kiyomi: Nie! To dla was niebezpieczne.
Leo: To dla twojego dobra.
Kiyomi: I tak już dużo dla mnie zrobiliście.
Piper: Zostaniesz tutaj!
Kiyomi pstryknęła palcami i rozpłynęła się.
Piper: Co to było!
Paige: Uciekła.
Piper: Musimy ją znaleźć.
W JAPONII
Kiyomi pojawiła się.
Ukyo; I jak?!
Kiyomi: Prawie mnie dopadł. Jakieś wiedźmy mu przeszkodziły.
Ukyo: Chwała im za to.
Kiyomi: Myślą że jestem niewinną.
Ukyo: Wspaniale.
Kiyomi; Wiem. Pomogą nam się go pozbyć.
Ukyo: Musisz do nich wrócić.
Kiyomi: Wiem , wrócę poturbowana i powiem że on znowu mnie atakował.
Ukyo: Jesteś wspaniała.
Kiyomi: Wiem.
NA STRYCHU W DOMU SIÓSTR
Paige szuka Kiyomi na mapie.
Paige:
Nie ma jej
Piper: Cholera!
Phoebe: Musimy ją znaleźć nim złapie ją ten demon.
Piper: Właśnie demon. Poszukam go w księdze.
Paige: Szukaj. Ja jeszcze poszukam trochę na mapie.
Piper podeszła do księgi i zaczęła szukać demona.
Piper: Co się stało na kolacji?
Phoebe: Daj spokój. Jego matka i on. Nie wiem jak to dalej będzie.
Piper: Co?
Phoebe; Wszystko co ona powiedziała jest dla niego święte. We wszystko się zaczęła wtrącać.
Piper; Na pewno wszystko się ułoży.
Phoebe: Jeśli ona będzie się dalej wtrącać to wybuchnę.
Piper: Całe szczęście że ja nie mam teściowej.
Paige weszła na strych.
Paige: Sprawdziłam na mapie świata. Nie ma jej nigdzie.
Phoebe: Więc jak ją mamy znaleźć.
Paige; Nie mam pojęcia.
Piper: Prześpijmy się. Rano może coś nam się uda wymyślić.
Paige: Dobry pomysł.
W DOMU VANESSY
Harvey wszedł do domu.
Harvey: Nareszcie.
Vanessa: Czemu dzisiaj tak długo?
Harvey: Dałem Piper wolne. Tyle czasu była sama więc jej się to należy.
Vanessa: Racja. Nie uwierzysz co znalazłam jakąś godzinę temu pod drzwiami.
Harvey: Co?
Vanessa wstała z kanapy , podeszła do szafy i wyjęła z niej kwiaty.
Vanessa: Są dla ciebie.
Vanessa rzuciła kwiaty Harvey'owi.
Harvey: Dla mnie?
Vanessa: Spójrz na liścik.
Harvey: Dla mojego ukochanego Harvey'a od Melissy.
Vanessa: Kim do cholery jest Melissa?
Harvey: Nie wiem nie znam żadnej Melissy.
Vanessa: Więc skąd się wzięły te kwiaty?
Harvey: Nie mam pojęcia.
Vanessa: Jeśli mnie zdradzasz niecały miesiąc po ślubie to wiedz że cie zabije.
Harvey: Nie zdradzam cię! Poza tym to chyba kwiaty sie daje kobietom a nie facetom!
Vanessa: Są wyjątki!
Harvey: Nie wiem kto to jest Melissa!
Vanessa: Wierzę ci. Ale... Nie ważne.
Vanessa poszła na górę.
RANKIEM W DOMU SIÓSTR
Piper pije kawę i czyta gazetę.
Nagle w domu pojawiła się Kiyomi.
Kiyomi: Pomocy!
Piper: Wróciłaś?!
Kiyomi: On znowu mnie zaatakował. Ledwo mu uciekłam. Musicie mi pomóc!
Piper: Czemu wczoraj uciekłaś?
Kiyomi; Nie ma czasu na rozmowy. On musi zginąć!
Piper: :Paige! Phoebe!
Kiyomi
: Nie jestem bezpieczna dopóki on żyje.
Paige i Phoebe zeszły na dół.
Paige: Wróciłaś.
Kiyomi: On chce mnie zabić! Musicie go unicestwić i to szybko.
Phoebe: Co się stało?
Piper: Znowu ją zaatakował.
Paige; Jak go znajdziemy?
Kiyomi: Musimy przenieść się do Japonii. Tam mnie zaatakował.
Phoebe: Do Japonii?
W JAPONII
Kiyomi pojawiła się a za nią przyorbitowały siostry Halliwell.
Kiyomi: To tutaj. Tu mnie zaatakował.
Paige: Nie ma go.
Kiyomi: Zaraz pewnie się pojawi.
Phoebe: Skąd wiesz?
Kiyomi: Czuję to.
Nagle pojawił się Haruhiro.
Kiyomi: Jest!
Haruhiro: Co tu robicie?!
Kiyomi; Unicestwijcie go!
Haruhiro: Co!?
Piper wysadziła Haruhiro.
Piper: Łatwo poszło.
Phoebe: Właśnie.
Paige: Za łatwo.
Kiyomi: Dziękuje. Ja nie mogłam go unicestwić. Lecz tylko on... mógł unicestwić mnie.
Piper: Co?
Nagle w oczach Kiyomi pojawił się ogień.
Piper: Szlag!
Paige złapała Phoebe i Piper i zaczęła orbitować.
Kiyomi machnęła ręką. Wyleciało z niej srebrne światło które uderzyło w siostry.
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Piper, Paige i Phoebe siedzą przywiązane do krzesła.
Phoebe: Wypuść nas!
Kiyomi: Dlaczego miałabym to zrobić?
Piper: Pomogłyśmy ci.
Kiyomi: Wiem i jestem wam za to wdzięczna. Ale jak mogłabym zrezygnować z tak wspaniałych mocy jakie macie.
Piper: Jak tylko cię dorwę to mnie popamiętasz!
Kiyomi: Wydaje mi się że nie będziesz miała okazji. Wasze godziny są już policzone.
Piper: To się jeszcze okaże!
Kiyomi: Dałyście się podejść jak małe dzieci.
Piper: Myślałyśmy że jesteś niewinną.
Kiyomi: To źle myślałyście.
Nagle pojawił się Ukyo.
Ukyo: Widzę że plan się udał.
Piper: Kto do jest?
Kiyomi: Mój przyjaciel.
Ukyo: Które moce chcesz?
Kiyomi: Chcę przeczucia.
Phoebe: Nic nie dostaniesz!
Ukyo: Mi się marzy zatrzymywanie czasu.
Paige: Nikt nie chce moich mocy?
Piper: Paige!
Paige: No co?!
Ukyo: Moc orbitowania jest nam nie potrzebna.
Kiyomi: Potrafimy się już teleportować.
Kiyomi wyciągnęła rękę. Pojawił się w niej athame.
Kiyomi: Pożegnajcie się ze swoimi darami.
Piper: Leo!
Ukyo: Duch światłości ci nie pomoże. Z tego budynku nie słychać wezwań.
Piper: Niech to szlag!
Kiyomi podeszła do Phoebe.
Kiyomi: Nie mogę się doczekać mojej pierwszej wizji.
Kiyomi wbiła nóż w Phoebe.
Piper: Nie!
Po chwili athame i Kiyomi zabłysnęli.
Kiyomi: Świetnie.
Kiyomi wyciągnęła sztylet  z Phoebe.
Piper; Phoebe!
Kiyomi: Teraz twoja kolej.
Kiyomi podała athame Ukyo.
Ukyo podszedł do Piper i wbił w nią sztylet po czym przejął jej moce.
Ukyo; Świetnie.
Kiyomi podeszła do Ukyo i dotknęła go. Dostała wizji.
Widzi nieżywe czarodziejki leżące na ziemi. Ona i Ukyo stoją przy nich. Nagle wizja przerwała się.
Ukyo leży na ziemi.
Kiyomi: Co jest!?
Paige: Wazon!
Paige zmrużyła oczy.
Wazon orbitował i uderzył w Kiyomi.
Paige: Sznury!
Sznury orbitowały.
Paige: Musimy uciekać!
Paige złapała Phoebe i Piper i orbitowała z nimi.
Kiyomi; Nie!
Kiyomi i Ukyo podnieśli się z ziemi.
Kiyomi: Mogliśmy ukraść moce też Paige!
Ukyo; Drugi raz nie popełnimy tego błędu!
W DOMU SIÓSTR
Paige, Piper i Phoebe pojawiły się.
Leo: Gdzie się podziewałyście?
Piper: Byłyśmy w Japonii!
Leo: Co!?
Piper: Kiyomi jest demonem!
Leo: Jak to?
Phoebe: Nie wiemy. Ukradła naszą moc.
Piper: Moją i Phoebe.
Paige: To okropne.
Leo: Phoebe , Charles dzwonił parę razy.
Phoebe: Mówił czego chciał?
Leo: Porozmawiać.
Phoebe; Pojadę do niego do pracy? Poradzicie sobie beze mnie?
Piper: Będziesz musiała użyć athame na Kiyomi by odzyskać moc.
Phoebe: Wiem. Postaram się wrócić jak najszybciej.
Piper: Idź.
Phoebe założyła kurtkę i wyszła.
NA ULICY
Vanessa jedzie do salonu sukien ślubnych.
Nagle przy markecie zobaczyła samochód Harvey'a. Jest zdziwiona ponieważ jej mąż powinien w tym momencie być w zupełnie innym miejscu.
Vanessa: Co on tu robi?
Vanessa zaparkowała samochód i weszła marketu.
Zaczęła się rozglądać po średniej wielkości markecie i po paru chwilach poszukiwań znalazła Harvey'a przy kwiatach

Vanessa: Nie powinieneś być w Quake?
Harvey: Co ty tu robisz?!
Vanessa: Przejeżdżałam i zobaczyłam twój samochód.

Mężczyzna jest wyraźnie zakłopotany, postanowił więc okłamać żonę.
Harvey: Spójrz na to.
Harvey wyjął z kieszeni karteczkę i podał ją Vanessie.
Vanessa: Spotkajmy się w markecie "SF" przy kwiatach. Co to jest?!
Harvey: Spójrz na pismo.
Vanessa przyjrzała się kartce.
Vanessa: Jest takie samo jak to na liściku od Melissy!
Harvey: Dokładnie. Chciałem się dowiedzieć kto to jest.
Vanessa: I dowiedziałeś się?
Harvey: Dowiedziałbym się gdybyś tu nie wparowała jak burza.
Vanessa: Ja wparowałam jak burza?

Harvey; Nie, wiesz ja. Możesz już iść?
Vanessa:  Wyganiasz mnie?
Harvey: Do zobaczenia w domu.
Vanessa zdenerwowana wyszła z marketu. Zza zarośli obok marketu obserwuje kobieta o blond włosach. Jej oczy zaczęły błyszczeć na czerwono.
Vanessa podeszła do samochodu. Spostrzegła że wszystkie opony są przebite.
Vanessa: Niech to szlag!
Vanessa wróciła do marketu by poprosić Harvey'a aby pożyczył jej samochód.
Niestety nie było go już w nim.
Vanessa wróciła na parking. Samochód Harvey'a zniknął.
Kobieta jest zdziwiona ponieważ parę sekund temu samochód jeszcze stał a w drodze do sklepu nie minęła się z Harvey'em.  
Vanessa; Co do cholery?
 W MIESZKANIU CHARLESA
Phoebe zapukała do drzwi.
Otworzyła jej matka Charlesa-  Teresa.
Teresa: Czego tu szukasz?
Phoebe; Chcę porozmawiać z Charlesem.
Teresa: Nie ma go.
Phoebe: Wiem że jest!
Teresa: Nie unoś się tak.
Phoebe: Proszę  mnie wpuścić.
Teresa: Nikt nie będzie uwodzić mojego syna!
Phoebe: Co?
Teresa: Nie zasługujesz na niego.
Phoebe: To jest problem?
Teresa: On może mieć kogoś lepszego. Niezwykłego a nie taką zwykłą babe jaką ty jesteś.
Phoebe poczuła gniew w środku.
Po chwili z całej siły pchnęła Teresę. Gdy ta upadła Phoebe weszła do środka.
Phoebe: Charles!
Phoebe usłyszała jak ktoś wali w drzwi do łazienki.
Phoebe przekręciła zamek i otworzyła je.
W środku stoi Charles.
Phoebe; Co tu robisz?
Charles: Matka mnie zamknęła żebym nie mógł się z tobą spotkać.
Teresa: Synku. Pomyśl. Możesz mieć każdą. Czemu akurat ona??
Charles; Kocham ją!
Teresa: Nie rób mi tego.
Charles: Phoebe , wychodzimy.
Charles i Phoebe wyszli z domu.
Teresa: Nie!
Teresa trzasnęła drzwiami i rozpłakała się.



__________________________________________
CHARMED NOWA HISTORIA S05E18 "MROCZNY LAS" - PROMO (PREMIERA 04.05.2013)



Jest ciemna noc. Księżyc jako jedyny oświetla las.
Phoebe z przerażoną twarzą biegnie przez niego ile sił w nogach.
Po paru chwilach męczącego biegu przewróciła się.
W tym momencie tuż obok niej pojawiła się zakapturzona postać.
Phoebe: Nie! Proszę nie.
Postać pochyliła się nad Phoebe która zaczęła krzyczeć.
Z ręki zakapturzonej postaci wyrósł wielki pazur.
Postać zamachnęła się i wbiła pazur w Phoebe.


5 komentarzy:

  1. Japoński epizod bardzo mi się spodobał. Demony robią się coraz sprytniejsze, ale nawet oni muszą się rozwijać :)
    Phoebe nie najlepiej ułożyło się z mamą Charlesa, szkoda, ale przynajmniej potrafi być sobą w każdej sytuacji.
    Rozbawiła mnie ten spór o moce czarodziejek, nie docenili mocy Paige i drogo za to zapłaciły :)
    Jestem ciekawa co oznacza ta sytuacja z Harvey'em.

    Pozdrawiam
    CHARMED-BREATH-OF-LIFE

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama Charlesa - co za kobieta! A on typowy maminsynek :D Ale na końcu się postawił, zobaczymy co z tego będzie, choć z teściową łatwo nie będzie.
    Co do demonów - sprytne, ale dlaczego Paige tak późno zareagowała? Ciekawa jestem jak siostry odzyskają moce.

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, nie widziałam wcześniej twojego komentarzu, bo dałaś go pod starym rozdziałem "zahipnotyzowani" a najnowszy jest "alicja w krainie wilków" z miłą chęcią podjęłabym się zamówienia plakatu, ale nie mam obecnie programu graficznego na swoim komputerze :/ twój odcinek świetny :) czarodziejki straciły moce, jestem ciekawe jak je odzyskają, matka Charlesa okropna kobieta! ale charles chyba kocha phoebe, więc może jakoś uda im się ogarnąć tą sytuację :) pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie szkodzi, naprawdę najważniejsze że udało ci się jednak do mnie wpaść i dziękuję ci bardzo, że przeczytałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na nowy rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń