sobota, 6 kwietnia 2013

S05E14 "Sabrina, the teenage witch"

Hej ;) Jak widać na blogu pojawił się nowy wygląd. Chcę jeszcze raz bardzo podziękować za niego SylwiiKarolinie. Nie wiem co ja bym bez Ciebie zrobiła ;)

CHARMED NOWA HISTORIA 
S05E14 " SABRINA, NASTOLETNIA CZAROWNICA"  
5x14 "SABRINA, THE TEENAGE WITCH"  
ODCINEK 93
WIECZOREM W RESTAURACJI
Phoebe i Charles jedzą razem kolację.
Phoebe: To był wspaniały wieczór.
Charles: Wspaniała randka.
Phoebe: Pamiętasz która to już?
Charles: Szósta?
Phoebe: Siódma.
Charles: Racja.
Phoebe: Spotykamy się już pół roku.
Charles: Jak to zleciało.
Phoebe: Strasznie szybko.
Charles: Może chcesz pojechać ze mną w następny weekend do spa?
Phoebe: Oczywiście.
Charles: Będzie świetnie.
Phoebe; Nie mogę się już doczekać.
Charles: Ja też.  Odwieść cię do domu?
Phoebe: Jasne.
RANKIEM W DOMU SIÓSTR
Piper zamknęła lodówkę.
Piper: Ktoś chyba zapomniał zrobić zakupy.
Paige: To ja sorry.
Piper: Odkąd straciłaś pracę jesteś strasznie rozkojarzona.
Paige; Wiem , zaraz pojadę do supermarketu.
Piper; Ja pojadę , mam jeszcze wizytę u lekarza.
Paige; Znów idziesz się badać?
Piper: Nie tylko przyszły wyniki. Dowiem się czy będę mogła jeszcze zajść w ciążę.
Paige: Na pewno będziesz mogła.
Piper: Oby.
Paige: Muszę lecieć do salonu.
Piper: Dzisiaj też twoja kolej?
Paige: Umówiłyśmy się że co tydzień się zmieniamy. Tak będzie lepiej.
Piper: Jak kto woli.
Paige; To pa. Życzę powodzenia u lekarza.
Piper: Dzięki.
Chwilę później Phoebe weszła do kuchni.
Piper: I jak po siódmej randce?
Phoebe: Było świetnie. Zaprosił mnie w weekend do spa.
Piper: Zgodziłaś się?
Phoebe: Jasne.
Piper: Jest już 8:00 nie powinnaś być w pracy?
Phoebe: Mam dzisiaj wolne.
Piper: Posprzątasz w domu.
Phoebe: Wiedziałam że coś mi wynajdziesz. Niestety nie posprzątam.
Piper: Czemu?
Phoebe: Dzisiaj w telewizji jest maraton serialu " Sabrina, nastoletnia czarownica". Puszczają cały czwarty sezon.
Piper: I co w związku z tym?
Phoebe: Zamierzam to obejrzeć.
Piper: Jadę do supermarketu , chcesz jechać ze mną?
Phoebe: Nie , odpuszczę sobie ten wypad.
W SUPERMARKECIE
Piper krąży wokół sklepowych półek.
W pewnej chwili zobaczyła Charlesa. Chciała do niego podejść lecz doszedł do niego pewien mężczyzna. Charles pocałował się z nim.
Piper: Niech to szlag.
W DOMU SIÓSTR
Paige weszła do środka.
Phoebe: A ty nie w salonie?
Paige: Ogrzewanie padło.
Phoebe: Przykro mi. Siadaj oglądamy Sabrinę.
Paige usiadła obok Phoebe.
Phoebe: Masz popcorn.
Paige; Nie dzięki. Który to już odcinek?
Phoebe; Dopiero trzeci.
Paige: Czyli nie wiele przegapiłam.
Phoebe; Charles zaprosił mnie do spa.
Paige: Świetnie , jedziesz?
Phoebe: Tak.
Nagle telewizor strzelił. Poleciała z niego masa iskier.
Phoebe i Paige wystraszyły się
Phoebe: Co do cholery się stało?
Paige: Chyba telewizor się popsuł.
Nagle telewizor zaczął świecić. Wyleciała z niego Sabrina.
Sabrina: Co się stało? Gdzie ja jestem!?
Phoebe i Paige wymieniły się spojrzeniami.
Sabrina: Kim jesteście?
Paige: Kim ty jesteś?!
Sabrina: Jestem Sabrina.
Phoebe; To oczywiste. Jak... Jak wyszłaś z telewizora?
Sabrina: Wyszłam z telewizora?
Phoebe: Tak.
Sabrina: Wow. Nie wiedziałam że potrafię to robić.
Nagle telewizor ponownie zaczął świecić. Wyleciał z niego japoński Ninja z mieczem.
Phoebe: Wow.
Paige: Nie jest dobrze.
Ninja zaatakował mieczem.
Paige orbitowała wraz z Phoebe i Sabriną.
Ninja wybił szybę w oknie i uciekł przez nie.
W DOMU VANESSY
Anette przyprowadziła ze szkoły koleżankę - Grace.
Vanessa; Dzisiaj na obiad spaghetti. Mam nadzieję że to lubisz?
Grace: Tak.
Wszyscy zaczęli jeść spaghetti. Nagle Grace ubrudziła sweter sosem.
Vanessa: Masz coś pod spodem?
Grace: Tak.
Vanessa: Zdejmij ten sweter zapiorę go.
Grace: Nie trzeba.
Anette: Trzeba korzystać z okazji.
Grace zdjęła sweter. Vanessa i Anette zobaczyły na jej rękach siniaki.
Anette: Wow.
Grace:  Spadłam ze schodów
Vanessa: Na pewno?
Grace: Chyba muszę już iść.
Grace szybko wzięła plecak i kurtkę.
Anette: Grace czekaj!
Grace wyszła.
Anette: Świetnie! Spłoszyłaś mi koleżankę.
Vanessa: Widziałaś jej ręce.
Anette: Widziałam. Spadła ze schodów.
Vanessa: Może kłamie.
Anette: Zawsze musisz się wtrącać! Żal mi cie.
Vanessa: Nie mów tak do mnie.
Anette: Będę mówiła jak mi się podoba.
Anette pobiegła na górę.
W DOMU SIÓSTR
Sabrina ogląda dom.
Paige: Ten ninja musiał wylecieć z telewizora za nią.
Phoebe: W serialu nie było żadnego ninja.
Paige; Może jest z innego kanału.
Phoebe; I teraz biega po San Francisco.
Paige; Właśnie.
Phoebe: Musimy go odnaleźć.
Paige: I to szybko.
Phoebe; Zadzwonię do Piper.
Paige: Okej.
Paige poszła do Sabriny.
Paige: Sabrina.
Sabrina: Tak?
Paige: Ja i Phoebe musimy wyjść z domu. Ty siedź tu i nie wychodź.
Sabrina: Dlaczego nie mogę wyjść?
Paige: Nie możesz i tyle.
Sabrina: Pójdę z wami szukać ninja.
Paige; Nie możesz wyjść to nie twój świat!
Sabrina: Więc odeślijcie mnie do mojego świata.
Paige; Najpierw musimy znaleźć ninja.
Sabrina: Pomogę wam.
Paige: Nie! Siedź w domu.
Sabrina: Nie.
Sabrina pstryknęła palcami i zniknęła.
Paige: Wow.
Phoebe: Piper na razie nie może nam pomóc. Gdzie jest Sabrina?
Paige: Wyszła.
Phoebe; Pozwoliłaś jej?
Paige: Teleportowała się.
Phoebe; Czyli musimy znaleźć jeszcze ją.
Paige: Po prostu świetnie.
W SKLEPIE SAMOCHODOWYM
Sprzedawca właśnie pokazuje klientom jeden z samochodów.
Nagle jedna z szyb roztrzaskała się i do salonu wpadł ninja.
Sprzedawca: Co jest!?
Ninja podbiegł i wbił mu miecz w brzuch.
Klienci zaczęli uciekać.
Ninja zniknął i pojawił się przed nimi i również ich zabił.
W SAMOCHODZIE PAIGE
Paige i Phoebe jeżdżą po ulicach San Francisco w poszukiwaniach ninja i Sabriny.
Paige: Oni gdzieś tu muszą być.
Phoebe: To duże miasto.
Paige; Mogliśmy poszukać ich kryształem.
Phoebe: Wątpię aby coś to dało nie są demonami.
Paige: Tak tym bardziej ich nie znajdziemy.
Nagle Phoebe dostała wizji. Widzi Sabrinę siedzącą w barze. Wizja się skończyła.
Phoebe: Widziałam Sabrinę.
Paige: Gdzie ona była?
Phoebe: W jakimś barze.
Paige: Jakim?
Phoebe: Nie wiem w jakimś luksusowym.
Paige: Jedziemy.
W BARZE
Sabrina: Poproszę drink mojito.
Barman zrobił drinka Sabrinie.
Sabrina: Dzięki.
Sabrina podeszła do facetów grających w bilarda.
Sabrina: Cześć chłopaki.
Preston: Patrzcie kto do nas zagadał.
George: To Melissa Joan Hart.
Sabrina: Nie jestem żadna Melissa.
Preston: A kto?
Sabrina; Jestem Sabrina.
Preston; Ktoś tu chyba zwariował.
Sabrina: Jeśli ktoś tu zwariował to ty.
George: Stawia się lubię takie.
George złapał Sabrinę za tyłek.
Do baru weszły Paige i Phoebe.
Paige: Widzisz ją?
Phoebe rozejrzała się.
Phoebe; Tam jest!
Phoebe i Paige podbiegły do Sabriny.
Phoebe: Idziesz z nami.
Sabrina; Wy! Co tu robicie? Jak mnie znalazłyście?
Paige: Nie ważne. Idziemy.
Paige i Phoebe zaczęły ciągnąć Sabrinę do wyjścia.
Sabrina: No dobra pójdę z wami.
Paige: Dobrze.
Sabrina: Tylko sekundkę.
Sabrina odwróciła się.
George właśnie uderzył kolejną bilę. Sabrina przekręciła rękę. Bila gwałtownie skręciła odbiła się od brzegu stołu i uderzyła prosto w nos Georga.
Paige: Uspokój się!
Sabrina: Teraz możemy iść.

W MIESZKANIU CHARLESA
Charles ogląda telewizor gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Ten wstał i otworzył je. W drzwiach stoi Piper.
Piper: Cześć Charles.
Charles: Piper. Co tu robisz?
Piper: Chcę z tobą pogadać. Mogę wejść?
Charles: Jasne , wejdź.
Piper weszła do środka.
Piper; Masz piękne mieszkanie.
Charles: Dzięki.
Piper zamroziła Charlesa.
Piper: No to zaczynamy.
Piper zaczęła szperać po wszystkich szafkach w mieszkaniu. Niestety nic nie znalazła. Dopiero w ostatnim pokoju pod łóżkiem znalazła gazetę erotyczną dla kobiet.
Piper: Mam cię.
Piper schowała gazetę z powrotem pod łóżko i wróciła do Charlesa po czym odmroziła go.
Charles: Więc po co przyszłaś?
Piper: Słyszałam że jedziecie z Phoebe do spa.
Charles: Tak , jedziemy.
Piper: To świetnie. Pewnie będziecie się świetnie bawić. Ja muszę iść.
Charles: Tylko po to przyszłaś?
Piper: Przejeżdżałam obok i chciałam zobaczyć jak mieszkasz.
Charles: Aha.
Piper: Mam jeszcze takie jedno pytanie. Co sądzisz o homoseksualistach?
Charles: O gejach?
Piper: Tak , o gejach.
Charles: Nie lubię ich. Wręcz nienawidzę.
Piper: Świetnie. To pa.
Piper wyszła.
Piper: Tak , nienawidzisz chyba kochasz.
W DOMU GRACE
Vanessa zapukała do drzwi. Otworzyła jej matka Grace - Sophia.
Sophia: Czego?
Vanessa: Jestem matką koleżanki pani córki.
Sophia: I co z tego?
Vanessa: Możemy porozmawiać.
Sophia: O czym?
Vanessa: O pani córce.
Sophia; Nie.
Sophia zamknęła drzwi przed nosem Vanessy. Ta zaczęła ponownie pukać.
Sophia w końcu otworzyła.
Sophia: Mówiłam że nie możemy gadać.
Sophia znów trzasnęła drzwiami.
Vanessa zrezygnowała i poszła do samochodu. W drodze do niego zobaczyła Grace na rowerze.
Vanessa: Grace!
Grace: Tak?
Vanessa: Pamiętasz mnie?
Grace: Tak.
Vanessa: Posłuchaj gdyby coś się działo to masz mój numer. Możesz zadzwonić.
Grace: Ale co ma się dziać?
Vanessa: Gdyby cokolwiek się działo u ciebie w domu dzwoń. Dobra?
Grace: Chyba tak.
Vanessa: Proszę , zrób to.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe i Paige wróciły z Sabriną do domu.
Sabrina: Znalazłyście ninja?
Paige: Nie.
Sabrina: Więc kiedy ja wrócę do siebie?
Phoebe; Gdybyś współpracowała już byśmy go znaleźli.
Sabrina: Ale tu u was dziwnie. Wszyscy mówią na mnie Melissa.
Phoebe: Bo to twoje prawdziwe imię!
Sabrina: Co?
Paige: Nie mów jej ona i tak nie zrozumie.
Sabrina: Wy też jesteście jakieś dziwne.
Paige: Poszukam ninja kryształem.
Phoebe: Dobra , ja jej przypilnuje.
Sabrina: Nikt nie musi mnie pilnować.
Phoebe: Po tym co ostatnio zrobiłaś ktoś to musi robić.
Sabrina: Pokazałam że jestem sprytniejsza od was.
Phoebe; Siadaj na kanapie.
NA STRYCHU
Paige szuka ninja na mapie.
Nagle ten jednak wleciał przez okno.
Paige: Co do cholery!
Ninja podszedł do Paige.
Paige: Ty!
Ninja: Ja.
Paige: Miecz!
Miecz orbitował do ręki Paige. Ta wbiła go w ninja. Niestety nic mu się nie stało.
Paige: Szlag!
Ninja rzucił Paige na ścianę.
Na dole Phoebe usłyszała że coś się dzieje i pobiegła na strych razem z Sabriną.
Sabrina: To ninja!
Ninja zaczął zbliżać się do Sabriny i Phoebe.
Sabrina: Zrób coś!
Phoebe; Ty masz większą moc.
Ninja zamachnął się. Sabrina wyciągnęła ręce.
Nagle Ninja zesztywniał i upadł na ziemię.
Phoebe: Nieźle.
Sabrina; Zamieniłam go w posąg.
Phoebe: Świetnie , teraz ocućmy Paige.
W DOMU VANESSY
Vanessa myje naczynia. Nagle zadzwonił do niej telefon.
Vanessa: Halo?
Grace: Mówiła pani żebym dzwoniła.
Vanessa: Co się dzieje?
Grace: Niech pani mi pomoże.
Nagle Grace się rozłączyła.
Vanessa szybko wsiadła w samochód i pojechała do domu Grace.
Podbiegła pod drzwi i zaczęła pukać. Niestety nikt nie otwiera a w środku słychać tylko krzyki.
Vanessa zadzwonił po policję po czym wzięła kamień i wybiła okno przez które następnie weszła do domu. Zobaczyła jak ojciec Grace - Paul bije jej matkę.
Vanessa: Co ty robisz!
Paul: Jak tu weszłaś!
Vanessa: Policja już tu jedzie.
Paul: Jak mogłaś.
Vanessa: Jak możesz bić swoją rodzinę.
Paul:  To nie twoja sprawa. I nie powinnaś się w nią wtrącać.
Vanessa: Powinnam.
Po chwili wszyscy usłyszeli nadjeżdżającą policję.
W MIESZKANIU CHARLESA
Piper zapukała.
Charles otworzył jej.
Charles; Znowu ty.
Piper: Charles musimy pogadać.
Charles: O czym tym razem?
Piper weszła do środka.
Piper: Wiem wszystko.
Charles: Wiesz co?
Piper: To że jesteś gejem. To nic strasznego ale dlaczego oszukujesz Phoebe?
Charles; Ja gejem?
Piper: Tak ty. Widziałam cię w supermarkecie jak pocałowałeś się z facetem.
Charles: Dzisiaj w supermarkecie?
Piper: Tak , dzisiaj.
Charles: Gdzie?
Piper: Przy mleku.
Charles: To nie był facet.
Piper: Widziałam.
Charles: To moja ciotka Mary.
Piper: Co? Nie myśl że w to uwierzę.
Charles: Mary!
Mary wyszła z pokoju.
Charles: To moja ciotka.
Piper: Serio?
Mary: Jakiś problem?
Charles: Musiałem cię pokazać Piper. Jej mieszkanie się spaliło i tymczasowo u mnie mieszka.
Piper: A te czasopisma z gołymi facetami?
Charles: Jakie czasopisma?
Mary: One są moje.
Charles: Oglądasz takie coś?
Mary: Tak.
Piper: Głupio wyszło.
Charles: Nie jestem żadnym gejem.
Piper: Tak.. Ja tylko... Nie ważne. Ja już sobie pójdę.
Piper wyszła z mieszkania Charlesa.
Piper; Co za idiotka ze mnie.
W DOMU SIÓSTR
Sabrina: Więc pora się żegnać. Nareszcie!!
Phoebe: Paige przynieś ten posąg.
Paige: Dobra. Ninja!
Posąg ninja przyorbitował.
Phoebe: Teraz zaklęcie.

Tam skąd przybyli
Niech wrócą tam teraz
I odlecą stąd jak stado motyli
Sabrina pomachała Paige i Phoebe.
Telewizor znów zaczął świecić i wchłonął Sabrinę oraz posąg ninja.
Paige; Nareszcie.
Do domu weszła Piper.
Piper: Ten dzień jest okropny.
Paige: Co się stało?
Piper: To za chwile. O co chodzi z tą Sabriną?
Phoebe: Już wszystko załatwiłyśmy.
Piper: To dobrze.
Phoebe; Opowiesz nam?
Piper: Siadajcie tylko się nie śmiejcie.
CHWILĘ POTEM
Phoebe: Myślałaś że Charles jest gejem!
Piper: Myślałam że to był facet a to jego ciotka.
Phoebe: Teraz Charles pewnie myśli że mam siostrę wariatkę.
Piper: Przeproszę go za to.
Paige: Nie spodziewałabym się tego po tobie.
Piper: Ciekawe co ty byś zrobiła jakbyś zobaczyła takie coś.
W DOMU VANESSY
Vanessa ogląda telewizor. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi.
Vanessa otworzyła je. Stoi w nich Sophia matka Grace z kwiatami.
Vanessa: Cześć.
Sophia:  Dzięki za pomoc z moim, nie wiedziałam co mam robić.
Vanessa: To drobiazg.
Sophia:To dla ciebie.
Sophia dała Vanessie kwiaty.
Vanessa: Dzięki ale nie trzeba było.
Sophia:  Trzeba było. Uratowałaś mnie przed tym katem.
Vanessa: Musiałam to zrobić.
Sophia: To ja już pójdę.
Vanessa: Pa.
Sophia poszła. Vanessa weszła do domu i wsadziła kwiatki do wazonu.
Anette: Od kogo to?
Vanessa; Od matki Grace.
Anette: A właśnie Grace dzwoniła żebym ci podziękowała. Ale i tak uważam że nie powinnaś się wtrącać. Więcej tego nie rób!
Vanessa: Postaram się.
NASTĘPNEGO DNIA PRZED DOMEM SIÓSTR
Phoebe stoi z walizkami przy ulicy.
Po chwili podjechał Charles.
Charles: Hej.
Phoebe: Jesteś wreszcie.
Charles: Mam ci do opowiedzenia pewną historię.
Phoebe: O Piper?
Charles: Już ją znasz?
Phoebe: Tak. Jedźmy już bo nie mogę się doczekać tego spa.
Phoebe wsiadła do samochodu i razem z Charlesem odjechali.


_________________________________________
CHARMED NOWA HISTORIA S05E15 "DZIŚ MÓJ ŚLUB" - PROMO (PREMIERA 13.04.2013)

Vanessa wstała i pokazała Paige włosy.
Paige: Nie widać różnicy.
Vanessa: Ja widzę!
Anette: Mówiłam jej żeby zrobiła na wałki ale ona sie uparła na lokówkę.
Vanessa: Ty jesteś wiedźmą , zrób coś z tym.
Paige: To korzyść osobista może się coś stać.
Vanessa: Chrzanić to!
Paige: Ok. Potrzebuję jakiejś kartki i zapałki i długopisu.
Anette podała Paige kartkę , zapałkę i długopis.
Paige napisała zaklęcie na kartce po czym ją podpaliła.

Włosy Vanessy zaczęły świecić i po chwili spalone końcówki naprawiły się.
Vanessa: Działa. Jesteś cudowna.

4 komentarze:

  1. Hej, miałaś świetne pomysły na małe zamieszanie w tym odcinku. Piper miała niezła wpadkę, zdarza się, ale przy okazji było śmiesznie. Szczerze pomyślałam, że to prawda :)
    A Sabrina, oglądałam to tak dawno, że fajnie było sobie ją przypomnieć. I ten Ninja - super!
    Vanessa też dała z siebie wszystko, pomagając Grace.
    Ogólnie bardzo założony, czasami zabawny odcinek. A w kolejce czeka już ślub. :)

    U ciebie na blogu wiosennie, przynajmniej u ciebie, bo za oknem nie za bardzo jej się śpieszy...

    Pozdrawiam
    CHARMED-BREATH-OF-LIFE

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak u ciebie świeżo i wiosennie na blogu! Bardzo mi się podoba, świetna odmiana :-) Super, że Vanessa nie odpuściła i pomogła tej rodzinie, nieraz trzeba się wtrącać, śmieszna historia z Piper, też już myślałam, że Charles to gej! a tu proszę Ciotka, wyglądająca jak mężczyzna, liczyłam mimo wszystko na trochę więcej akcji z Sabrinią ;-) pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Sabrina! Uwielbiałam kiedyś ten serial, fajnie że siostry miały okazję ją poznać. I ta historia z Charlesem - niby gejem - padłam jak okazało się że to jego ciotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowa notka na CHARMED-BREATH-OF-LIFE
    Dodałam prolog, więc zapraszam!

    OdpowiedzUsuń