CHARMED NOWA HISTORIA
S05E10 " W INNYM ŻYCIU"
5x10 "IN ANOTHER LIFE"
ODCINEK 89
S05E10 " W INNYM ŻYCIU"
5x10 "IN ANOTHER LIFE"
ODCINEK 89
W ŁAZIENCE W
RESTAURACJI
Paige i Phoebe weszły do łazienki.
Paige; Zaraz padnę z nudów.
Phoebe: Ja też. Kevin zanudził wszystkich.
Paige: Nie wiem po co się z nim umówiłam.
Phoebe: Współczuje Charlesowi że musi teraz z nim sam siedzieć.
Paige; Musimy się go jakoś pozbyć bo nie wytrzymam dłużej.
Phoebe: Może zakończmy już tą podwójną randkę?
Paige: To chyba najlepszy pomysł. Nawet nie chcę aby mnie odprowadził.
Phoebe: A ja chyba zaproszę Charlesa do środka.
Paige: A czy on już wie?
Phoebe: O czym?
Paige: O tobie.
Phoebe: Niestety jeszcze nie.
Paige; Zamierzasz mu powiedzieć?
Phoebe: Na razie nie.
Paige: Ale kiedyś musisz to zrobić.
Phoebe: Wiem , ale strasznie się tego boje.
Paige: Nie dziwie ci się.
POD DOMEM SIÓSTR
Kevin: Fajny dom. Stara architektura.
Paige: Tak , dokładnie.
Phoebe: Charles , może wejdziesz do środka?
Charles; Mogę?
Phoebe: Tak , możesz.
Charles: Chętnie.
Phoebe i Charles weszli do środka.
Paige: To pa Kevin.
Paige weszła za nimi i zostawiła zdziwionego Kevina przed drzwiami.
Phoebe i Charles poszli na górę.
Paige: Nareszcie koniec!
Piper: Aż tak źle?
Paige: Nigdy nie byłam na gorszej randce.
Piper: Współczuje ci.
Paige: Chyba nigdy nie znajdę już takiego faceta jakim był Mike.
Piper: Nie zadręczaj się. Na pewno znajdziesz.
Paige: Jako jedyna nie mam jeszcze dzieci.
Piper; Prosiłam aby nie poruszać tego tematu.
Paige: Jasne , przepraszam.
Piper: A Phoebe i Charles widzę że idą na całego.
Paige: Problem w tym że on nie wie o jednym pikantnym szczególe.
Piper: Phoebe zamierza mu powiedzieć.
Paige: Chyba nie.
Piper: To nie dobrze.
Paige: Powinna to zrobić od razu.
Piper: Też tak uważam.
Paige: Jeżeli będzie z tym zwlekać potem może się rozczarować.
W PODZIEMIU
Dominic: Minął ponad miesiąc a ty nie zrobiłaś ani jednego kroku by zbliżyć się do wiedźm!
Evelin: Zrobiłam. Zaprzyjaźniłam się z Julie. Jestem coraz bliżej.
Dominic: Pośpiesz się!
Evelin: Muszę wszystko robić stopniowo.
Dominic: Chcę przejąć tą moc jak najszybciej.
Evelin: Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Dominic: Nie chcę czekać!
Evelin: Mogłeś wybrać kogoś innego!
Dominic; Mogłem! Ty do niczego się nie nadajesz a tak w ciebie wierzyłem!
Evelin; Widać pomyliłeś się.
Dominic rzucił w Evelin kulą ognia.
Ta odbiła ją telekinezą.
Evelin: Co robisz?
Dominic: Zabijam cię.
Evelin machnęła ręką. Dominic uderzył w ścianę a Evelin zniknęła w dymie.
NASTĘPNEGO DNIA W DOMU SIÓSTR
Paige , Piper , Leo i Melinda jedzą śniadanie.
Paige; Gdzie Phoebe i Charles?
Piper: Jeszcze nie zeszli.
Paige: Dochodzi ósma , Phoebe spóźni się do pracy.
Piper: Może pójdę ich obudzić.
Leo; Lepiej się nie wtrącajmy.
Piper: Masz chyba rację.
Paige: Otwieramy dzisiaj salon z sukniami.
Piper: Dzisiaj?
Paige: Tak , mamy już wszystko gotowe.
Piper: Po pracy podejdę tam z Melindą.
Paige: Dobra.
Phoebe i Charles zeszli na dół.
Phoebe; Na pewno nie zostaniesz na śniadanie?
Charles: Nie , muszę iść do pracy.
Phoebe: Ale zobaczymy się wieczorem?
Charles; Oczywiście.
Phoebe: To pa.
Phoebe i Charles pocałowali się.
Charles wyszedł.
Piper: Nareszcie się pokazałaś.
Phoebe: Charles jest cudowny.
Paige: Ciekawe co powie Taylor na twoje spóźnienie.
Phoebe spojrzała na zegarek.
Phoebe; Niech to szlag! Paige , podrzucisz mnie?
Paige: Dlaczego mnie to nie dziwi.
Phoebe: Proszę.
Paige; Dobra , ale to ostatni raz.
Paige i Phoebe orbitowały.
W SALONIE SUKIEN ŚLUBNYCH
Paige pojawiła się.
Vanessa: Wreszcie jesteś!
Paige; Musiałam podrzucić Phoebe do szkoły.
Vanessa: Dobra.
Paige: I zaraz zmykam do pracy.
Vanessa: Myślałam że rzucisz pracę w opiece?
Paige; Nie mogę , mamy kłopoty finansowe.
Vanessa: Rozumiem. Patrz na to.
Vanessa pokazała Paige pierścionek zaręczynowy.
Paige; Harvey się oświadczył?
Vanessa: Tak.
Paige: Jest świetny.
Vanessa: Trochę mały brylant.
Paige: Już nie przesadzaj. Kiedy ślub?
Vanessa: W czerwcu.
Paige: Czemu dopiero w czerwcu?
Vanessa: Chcemy wziąć ślub w lato i poza tym jest litera R.
Paige: Nie wiedziałam że jesteś przesądna.
Vanessa: Jestem. Dobra otwieramy.
Vanessa przekręciła tabliczkę na "otwarte"
Vanessa: Oby nam się powiodło.
W PODZIEMIU
Dominic: Evelin nas wystawiła!
Matt: Musimy sami coś zrobić.
Dominic; Musimy to zrobić dzisiaj. Tak , dzisiaj musimy przejąć moc.
Matt: Bez czarodziejek?
Dominic: Z nimi. Wyślemy ich dusze do świata ich marzeń.
Matt: Co? Jak?
Dominic: Słyszałeś o starej szamance która umie zrobić eliksir wiecznego snu?
Matt: Nie?
Dominic: Gdy go wypiją , zasną a ich dusze znajdą się w świecie takim jakie one by chciały żeby był.
Matt: A co z ciałami?
Dominic: My je przejmiemy.
Matt: Ale jak dotrzemy do tej szamanki?
Dominic: Popytałem już niektórych demonów. Wiem gdzie się ukrywa.
W DOMU SIÓSTR
Suzy weszła do środka.
Suzy: Piper!
Piper: W salonie.
Suzy: Cześć , mam do ciebie sprawę.
Piper: Tak?
Suzy: Mogłabym skorzystać z księgi?
Piper: Po co?
Suzy: Mam pewną sprawę i muszę coś sprawdzić.
Piper; Okej , jest na strychu.
Suzy: Dzięki.
Suzy poszła na górę
NA STRYCHU
Suzy weszła na strych i zamknęła drzwi.
Podeszła do księgi.
Chciała ją otworzyć lecz księga odsunęła się i spadła na ziemię.
Suzy: Przecież mam dobre zamiary.
Suzy zmieniła się w Evelin.
Evelin; Chcę unicestwić demona.
Evelin chciała podnieść księgę lecz ta się odsunęła.
Evelin: Szlag!
Piper: I co znalazłaś ?
Piper weszła na strych.
Piper: Kim jesteś!
Piper chciała wysadzić Evelin lecz ta odrzuciła ją telekinezą.
Piper uderzyła w ścianę i spadła ze schodów.
Evelin zniknęła w dymie.
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Paige i Suzy pojawiły się.
Paige: Możesz wreszcie powiedzieć co się stało!
Piper: Ktoś się za nią podszył.
Suzy: Za mnie?
Piper: Tak! Masz coś z tym wspólnego?
Suzy; Nie.
Paige: Jak wyglądał ten demon?
Piper; Blondynka , szczupła, opalona.
Paige: Miała jakąś moc?
Piper: Telekinezę i potrafi się teleportować.
Paige: Jeszcze nam tylko demona brakowało.
Piper; Sprawdziłam w księdze i nie ma jej.
Suzy: Jak ją znajdziemy?
Piper; Jeśli zależy jej na księdze to na pewno wróci po nią.
W PODZIEMIU
Dominic pojawił się
Matt: Masz?
Dominic: Tak
Matt: Idziemy.
Dominic: Nie! Musimy wiedzieć że wszystkie są w domu , trzeba wysłać kogoś na zwiady.
Matt: Kogo?
Dominic; Może ty pójdziesz?
Matt; Ja?
Dominic: Tak.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe weszła do domu.
Phoebe: Co się dzieje! Co to za alarm!
Piper: Demon próbował ukraść księgę.
Phoebe: Co! Zamroziłaś go?
Piper; Nie zdążyłam.
Phoebe: Sprawdziłaś w księdze?
Piper: Tak , nie ma jej.
Nagle pojawił się Matt.
Matt: Są wszystkie!
Paige: Lampa!
Lampa orbitowała lecz demon złapał ją w rękę.
Pojawił się Dominic.
Piper: Kolejny!?
Dominic rzucił eliksirem. Piper , Phoebe i Paige upadły na ziemię.
Suzy: Co wy im zrobiliście!
Dominic; Kto to?
Matt :Nie wiem.
Dominic machnął ręką. Suzy zniknęła i pojawiła się w sali kinowej.
Matt: Kto przejmie ciało trzeciej?
Dominic: Evelin.
Matt: Mówiłeś że nas zdradziła.
Dominic; Damy jej drugą szansę.
W ŚNIE PIPER
Piper pojawiła się w swoim pokoju.
Piper: Jak się tu znalazłam?
Leo: Piper gdzie ty jesteś!
Piper: Już idę.
Piper zeszła na dół. Biega tam stadko małych dzieci.
Piper; Leo , co to za dzieci?
Leo: Żartujesz?
Piper: Nie.
Leo; To nasze dzieci , nie poznajesz?
Piper; Nasze dzieci?!
Leo; Tak.
Piper: Ale my mamy tylko Melindę. A ty jest ich szóstka.
Leo: Już od 6 lat nie mamy tylko Melindy.
Piper: Coś tu jest nie tak.
Leo: Nie poznaje cie.
Piper; Gdzie Phoebe i Paige?
Leo; W pracy. Prue zaraz powinna wrócić.
Piper; Prue?
Leo: Twoja siostra , jej też nie pamiętasz?
Piper: Ale ona nie żyje.
Leo; Piper , powiedz mi co się z tobą dzieje , pleciesz jakieś głupoty dzisiaj.
Prue weszła do domu.
Prue: Cześć wszystkim co tam?
Leo: Piper chyba oszalała.
Prue: Co? Jak to?
Leo: Plecie jakieś głupoty że ty nie żyjesz?
Prue; Jak na razie żyje i nie zamierzam umrzeć.
Piper; Ale ty zginęłaś w wypadku! To pewnie ten eliksir coś namieszał.
Prue: Eliksir?
Piper: Tak.
Prue; Piper , 5 lat temu oddałyśmy moce.
Piper: Co?
Prue: Ty o tym zadecydowałaś. Rzeczywiście dzieje się z nią coś niepokojącego.
Piper: Który mamy rok?
Prue: Który rok?
Piper; Tak.
Leo; Może pójdziemy z nią do lekarza.
Prue: Piper , idź się połóż i zdrzemnij później pogadamy.
W PRAWDZIWYM ŚWIECIE
W DOMU SIÓSTR
Dominic machnął ręką.
Evelin pojawiła się.
Evelin; Co jest?
Dominic: Potrzebujemy twojej pomocy.
Evelin: Nie chce mieć z tobą nic wspólnego.
Dominic; Jeśli tego nie zrobisz zabiję cię.
Evelin; Już raz próbowałeś i to ja skopałam ci tyłek.
Dominic: Teraz będzie inaczej.
Evelin; Niby jak?
Matt; Tak.
Matt zaszedł Evelin od tyłu i rzucił w nią eliksirem zamrażającym
Evelin; Co to było!
Matt: Eliksir który zamroził twoje nogi o ręce
Evelin próbowała machnąć ręką
Evelin: Odwróćcie to!
Dominic; Jeśli nam pomożesz.
Evelin: Co mam robić?
Dominic: Ja przejmę ciało Piper a Matt ciało Paige.
Evelin: Więc ja mam przejąć ciało Phoebe.
Dominic: Na to wygląda.
Evelin; Dobra , zrobię to.
Dominic: To eliksir gdy go wypijemy , wejdziemy w ciała wiedź
Evelin; Okej.
Matt: Pijemy wszyscy naraz.
Matt , Dominic i Evelin wypili eliksir.
Wszystkim zakręciło się w głowie po czym upadli na ziemię.
Ich ciała zmieniły się w światło które weszło w czarodziejki.
W ŚNIE PHOEBE
Phoebe pojawiła się w samochodzie.
Phoebe: Co do diabła!
Cole; Co?
Phoebe zobaczyła że to Cole kieruje samochodem.
Phoebe: Cole co ty tu robisz?
Cole; Prowadzę samochód.
Phoebe; Ale ty nie żyjesz!
Cole: Przestań Phoebe.
Phoebe: Dokąd właściwie jedziemy.
Cole: Do domu.
Phoebe: Dobrze , muszę pogadać z Piper i Paige.
Cole; Kochanie.
Phoebe; Tak?
Cole: Już od 4 lat nie mieszkamy z nimi.
Phoebe: Co?
Cole: To nasz dom.
Oczom Phoebe ukazała się trzypiętrowa willa .
Phoebe; To nasz dom?
Cole: Co się z tobą dzieje?
Phoebe: Nic , po prostu się dzisiaj nie wyspałam.
Cole; Jakaś dziwna jesteś.
Phoebe: Wszystko dobrze.
Phoebe wysiadła z samochodu i weszła do willi.
Phoebe; Wow. Jak pięknie.
Cole: Zachowujesz się jakbyś była tu pierwszy raz w życiu.
Phoebe: Bo jestem.
Cole: Co?
Phoebe: Mówiłam że się nie wyspałam.
Cole: Zawołam Betty.
Phoebe: Kogo?
Cole: Gosposie.
Phoebe: Mamy gosposie?
Cole: Czy ciebie nie opętał jakiś demon?
Phoebe: Nie , nikt mnie nie opętał.
Cole: Dobra , idę trochę popracować.
Phoebe: Dobra.
Phoebe rozejrzała się po swoim domu.
Phoebe: Nie wiem jak tu się znalazłam ale chce tu zostać.
Betty: Co się dzieje pani Turner?
Phoebe; Kim jesteś?
Betty: Rzeczywiście coś jest nie tak. Przygotowałam dla pani kąpiel.
Phoebe; Kąpiel?
Betty; Za mną.
Phoebe i Betty poszły na górę.
Oczom Phoebe ukazało się ogromne jacuzzi.
Phoebe; Wow.
Betty: Jak już pani skończy kąpiel proszę mnie zawołać.
Betty wyszła z pokoju.
Phoebe: Niesamowite
W PRAWDZIWYM ŚWIECIE
W DOMU SIÓSTR
Piper: Jestem czarodziejką.
Phoebe: Możemy już iść.
Piper: Już idziemy Evelin.
Paige: Teraz żadne demony nam nie podskoczą.
Piper: Jak jeszcze zdobędziemy moc będziemy nie pokonani.
Phoebe: Zachowamy ciała czarodziejek?
Paige: Niezły pomysł.
Piper: Tak , będziemy mieć moc trzech.
Phoebe; Chodźmy już do tego collegeu
Paige: Może spróbujemy orbitować.
Piper: Dobra.
Paige złapała Piper i Phoebe.
Paige: Gotowi?
Piper: Tak.
Paige orbitowała.
W COLLEGEU
Paige wraz z Piper i Phoebe pojawiły się.
Paige: Udało się.
Piper; Teraz do piwnicy.
Paige: Idziemy.
W ŚNIE PAIGE
Paige obudziła się na kanapie.
Paige: Co się stało?
Mike; Nic się nie stało.
Paige: Mike? Co ty tu robisz?
Mike; Wstawaj musimy jechać odebrać Kristen z przedszkola.
Paige; Kristen?
Mike: Naszą córkę.
Paige: A , tak jasne.
Mike; No wstawaj!
W SAMOCHODZIE
Mike: Wzięłaś podanie?
Paige: Jakie podanie?
Mike: Paige!
Paige: Co?
Mike: Mieliśmy jechać z Kristen zawieść podanie do prywatnej szkoły.
Paige; Zapomniałam. Do prywatnej?
Mike: Tak.
Paige: Wow.
Mike: Co taka zdziwiona?
Paige; Nic po prostu jestem przemęczona.
Mike; Rozumiem.
Mike i Paige podjechali pod przedszkole.
Mike: Idź ją odbierz ja tu poczekam.
Paige: Okej.
Paige wysiadła z samochodu i weszła zagubiona do przedszkola.
Stanęła w szatni i rozejrzała się za swoją córką.
Nagle podbiegła do niej mała dziewczynka.
Kristen; Mamo!
Kristen przytuliła się do Paige.
Paige: Cześć Kristen.
Kristen; Popatrz co namalowałam.
Kristen pokazała Paige obrazek.
Paige: Jest śliczny.
Kristen; To tata, ty i ja.
Paige: Domyśliłam się. Chodźmy do samochodu.
W SZKOLE PRYWATNEJ
Mike: Zostańcie tu a ja pojadę po to podanie.
Paige: Dobra.
Kristen; Mamo , mogę iść na plac zabaw?
Paige: Jasne , biegnij.
Kristen pobiegła na plac zabaw.
Cindy: Co ja widzę , szczęśliwa rodzinka.
Paige; Cindy?
Cindy: To ja powinnam być na twoim miejscu.
Paige: O co ci chodzi?
Cindy; Odbiłaś mi faceta.
Paige; Nikogo nie odbiłam. Chyba.
Cindy: Zabrałaś mi męża. Zostałam z niczym. Myślałam że cie już nigdy nie spotkam.
Paige; Co ty tu robisz?
Cindy: Pracuję. Jestem sprzątaczką.
Paige zaśmiała się.
Cindy: Aż tak cię to bawi.
Paige; Nie sądziłam że możesz upaść tak nisko.
Cindy: Wiesz , nie mam ochoty z tobą rozmawiać!
Cindy wyszła ze szkoły i poszła w kierunku przystanku.
Paige zaczęła się śmiać
W PRAWDZIWYM ŚWIECIE
W COLLEGEU
Piper , Phoebe i Paige zeszły do piwnicy
Teed: Udało się?
Piper; Tak.
Tedd: Świetnie.
Paige: Wystarczy tylko wypowiedzieć zaklęcie.
Piper; Evelin! Chodź tutaj!
Phoebe: Idę.
Phoebe podeszła do Piper i Paige.
Teed: To zaklęcie.
Paige: Gdy je wypowiemy to pęknięcie się otworzy.
Piper: Gotowi?
Paige: Jasne.
Phoebe: Nic się nie otworzy.
Paige: Co?
Phoebe wyciągnęła rękę. Wyleciał z niej strumień prądu który poraził Piper i Paige.
Evelin wyszła z ciała Phoebe.
Evelin; W niczym wam nie pomogę! Jesteście źli a ja nie chce taka być.
Piper: Co do cholery!
Paige: Zabijcie ją!
Evelin machnęła ręką.
Nóż podniósł się z ziemi i wbił w Teeda unicestwiając go.
Piper: Oni cię nie zabili ale my to zrobimy.
Evelin; Nie byłabym tego taka pewna.
Evelin wyjęła z kieszeni eliksir i rzuciła w nim Piper i Paige.
Matt i Dominic wyszli z ich ciał.
Dominic: Oszalałaś!
Matt: Skąd miałaś eliksir ,skąd wiedziałaś?
Evelin; Zapomnieliście że potrafię być niewidzialna. Podsłuchałam waszą rozmowę w podziemiach.
Matt: Ty mała wiedźmo!
Evelin wyjęła z drugiej kieszeni kartkę i zapalniczkę.
Dominic: Co robisz?
Evelin podpaliła kartkę i zamruczała coś pod nosem.
Matt: Co ona robi?
Kartka spaliła się i czarodziejki się obudziły.
Piper; Co się stało!
Phoebe; Co się dzieje?
Evelin; Do demony musicie ich unicestwić.
Matt: Co!
Piper wysadziła Matta i Dominica.
Phoebe: Chwileczkę czy my sie nie znamy?
Evelin: Tak , jestem przyjaciółką Julie.
Piper: To ona. Ona chciała ukraść księgę dziś rano.
Evelin; Chciałam tylko unicestwić te demony. Jestem dobra , uratowałam was.
Piper; Wierzymy czy nie?
Paige: Nie wiem.
Evelin: Byłam zła ale się zmieniłam i teraz jestem dobra.
Phoebe: Słyszałyśmy to już wiele razy.
Evelin: Mówię prawdę.
Piper: Okej , damy ci szansę ale jeśli okaże się że jesteś zła to wolałabym nie być w twojej skórze.
Evelin: Dzięki!
Evelin uścisnęła Piper.
WIECZOREM W DOMU SIÓSTR
Siostry siedzą na kanapie i piją wino.
Piper; To był ciężki dzień.
Paige: Wiem.
Phoebe: Nie wiem jak wam ale gdy ja odleciałam przyśniło mi się życie jakie chciałabym wieść.
Paige: Mi też.
Phoebe: Serio? Co widziałaś?
Paige: Ja i Mike. Nasze dziecko. I Cindy pracująca jako sprzątaczka.
Phoebe: To twoje marzenia?
Paige: Tak , chociaż wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Phoebe; Ja widziałam Colea. Mieszkaliśmy w wielkiej willi.
Paige; Colea?
Phoebe: Tak.
Paige: Przez Alexa i Charlesa całkowicie o nim zapomniałyśmy.
Phoebe: Właśnie. Dawno go już nie wspominałam.
Paige; A ty Piper co widziałaś?
Piper: Nic , mi nic się nie przyśniło.
Phoebe; Dziwne.
Paige; A wracając do wczorajszej rozmowy. Powiesz Charlesowi?
Phoebe; O tym że jestem wiedźmą?
Paige; Tak.
Phoebe: Kiedyś na pewno. Ale jeszcze nie teraz.
Piper: Idę spać.
Piper poszła na górę.
Phoebe: Co jej się stało?
Paige; Nie mam pojęcia.
W POKOJU PIPER
Piper położyła się do łóżka.
Leo; Co się stało?
Piper: Nic.
Leo; Powiedz , widzę.
Piper: No dobra. Dzisiaj widziałam takie życie jakie chciałabym żeby było.
Leo: Słyszałem właśnie jak rozmawiałyście o tym.
Piper; Widziałam Prue i dzieci. Ale to nie o to chodziło.
Leo: Co?
Piper; Leo, tu nie chodziło o Prue czy o dzieci. Tam nie byłam już czarodziejką. I to jest moje największe pragnienie.
Leo: Życie bez magii?
Piper: Tak , nie chcę być już dłużej czarodziejką.
Leo; To twoje przeznaczenie. I twoich sióstr.
Piper: Muszę je jakoś przekonać byśmy to rzuciły. Siedzę w tym ponad 7 lat. Nie mam swojego życia tylko ciągle magia i magia. Nie chcę dłużej tak żyć.
Leo: Proszę , zastanów się.
Piper; Nie! Pogadamy jutro , dobranoc Leo.
Piper zgasiła lampkę.
Paige i Phoebe weszły do łazienki.
Paige; Zaraz padnę z nudów.
Phoebe: Ja też. Kevin zanudził wszystkich.
Paige: Nie wiem po co się z nim umówiłam.
Phoebe: Współczuje Charlesowi że musi teraz z nim sam siedzieć.
Paige; Musimy się go jakoś pozbyć bo nie wytrzymam dłużej.
Phoebe: Może zakończmy już tą podwójną randkę?
Paige: To chyba najlepszy pomysł. Nawet nie chcę aby mnie odprowadził.
Phoebe: A ja chyba zaproszę Charlesa do środka.
Paige: A czy on już wie?
Phoebe: O czym?
Paige: O tobie.
Phoebe: Niestety jeszcze nie.
Paige; Zamierzasz mu powiedzieć?
Phoebe: Na razie nie.
Paige: Ale kiedyś musisz to zrobić.
Phoebe: Wiem , ale strasznie się tego boje.
Paige: Nie dziwie ci się.
POD DOMEM SIÓSTR
Kevin: Fajny dom. Stara architektura.
Paige: Tak , dokładnie.
Phoebe: Charles , może wejdziesz do środka?
Charles; Mogę?
Phoebe: Tak , możesz.
Charles: Chętnie.
Phoebe i Charles weszli do środka.
Paige: To pa Kevin.
Paige weszła za nimi i zostawiła zdziwionego Kevina przed drzwiami.
Phoebe i Charles poszli na górę.
Paige: Nareszcie koniec!
Piper: Aż tak źle?
Paige: Nigdy nie byłam na gorszej randce.
Piper: Współczuje ci.
Paige: Chyba nigdy nie znajdę już takiego faceta jakim był Mike.
Piper: Nie zadręczaj się. Na pewno znajdziesz.
Paige: Jako jedyna nie mam jeszcze dzieci.
Piper; Prosiłam aby nie poruszać tego tematu.
Paige: Jasne , przepraszam.
Piper: A Phoebe i Charles widzę że idą na całego.
Paige: Problem w tym że on nie wie o jednym pikantnym szczególe.
Piper: Phoebe zamierza mu powiedzieć.
Paige: Chyba nie.
Piper: To nie dobrze.
Paige: Powinna to zrobić od razu.
Piper: Też tak uważam.
Paige: Jeżeli będzie z tym zwlekać potem może się rozczarować.
W PODZIEMIU
Dominic: Minął ponad miesiąc a ty nie zrobiłaś ani jednego kroku by zbliżyć się do wiedźm!
Evelin: Zrobiłam. Zaprzyjaźniłam się z Julie. Jestem coraz bliżej.
Dominic: Pośpiesz się!
Evelin: Muszę wszystko robić stopniowo.
Dominic: Chcę przejąć tą moc jak najszybciej.
Evelin: Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Dominic: Nie chcę czekać!
Evelin: Mogłeś wybrać kogoś innego!
Dominic; Mogłem! Ty do niczego się nie nadajesz a tak w ciebie wierzyłem!
Evelin; Widać pomyliłeś się.
Dominic rzucił w Evelin kulą ognia.
Ta odbiła ją telekinezą.
Evelin: Co robisz?
Dominic: Zabijam cię.
Evelin machnęła ręką. Dominic uderzył w ścianę a Evelin zniknęła w dymie.
NASTĘPNEGO DNIA W DOMU SIÓSTR
Paige , Piper , Leo i Melinda jedzą śniadanie.
Paige; Gdzie Phoebe i Charles?
Piper: Jeszcze nie zeszli.
Paige: Dochodzi ósma , Phoebe spóźni się do pracy.
Piper: Może pójdę ich obudzić.
Leo; Lepiej się nie wtrącajmy.
Piper: Masz chyba rację.
Paige: Otwieramy dzisiaj salon z sukniami.
Piper: Dzisiaj?
Paige: Tak , mamy już wszystko gotowe.
Piper: Po pracy podejdę tam z Melindą.
Paige: Dobra.
Phoebe i Charles zeszli na dół.
Phoebe; Na pewno nie zostaniesz na śniadanie?
Charles: Nie , muszę iść do pracy.
Phoebe: Ale zobaczymy się wieczorem?
Charles; Oczywiście.
Phoebe: To pa.
Phoebe i Charles pocałowali się.
Charles wyszedł.
Piper: Nareszcie się pokazałaś.
Phoebe: Charles jest cudowny.
Paige: Ciekawe co powie Taylor na twoje spóźnienie.
Phoebe spojrzała na zegarek.
Phoebe; Niech to szlag! Paige , podrzucisz mnie?
Paige: Dlaczego mnie to nie dziwi.
Phoebe: Proszę.
Paige; Dobra , ale to ostatni raz.
Paige i Phoebe orbitowały.
W SALONIE SUKIEN ŚLUBNYCH
Paige pojawiła się.
Vanessa: Wreszcie jesteś!
Paige; Musiałam podrzucić Phoebe do szkoły.
Vanessa: Dobra.
Paige: I zaraz zmykam do pracy.
Vanessa: Myślałam że rzucisz pracę w opiece?
Paige; Nie mogę , mamy kłopoty finansowe.
Vanessa: Rozumiem. Patrz na to.
Vanessa pokazała Paige pierścionek zaręczynowy.
Paige; Harvey się oświadczył?
Vanessa: Tak.
Paige: Jest świetny.
Vanessa: Trochę mały brylant.
Paige: Już nie przesadzaj. Kiedy ślub?
Vanessa: W czerwcu.
Paige: Czemu dopiero w czerwcu?
Vanessa: Chcemy wziąć ślub w lato i poza tym jest litera R.
Paige: Nie wiedziałam że jesteś przesądna.
Vanessa: Jestem. Dobra otwieramy.
Vanessa przekręciła tabliczkę na "otwarte"
Vanessa: Oby nam się powiodło.
W PODZIEMIU
Dominic: Evelin nas wystawiła!
Matt: Musimy sami coś zrobić.
Dominic; Musimy to zrobić dzisiaj. Tak , dzisiaj musimy przejąć moc.
Matt: Bez czarodziejek?
Dominic: Z nimi. Wyślemy ich dusze do świata ich marzeń.
Matt: Co? Jak?
Dominic: Słyszałeś o starej szamance która umie zrobić eliksir wiecznego snu?
Matt: Nie?
Dominic: Gdy go wypiją , zasną a ich dusze znajdą się w świecie takim jakie one by chciały żeby był.
Matt: A co z ciałami?
Dominic: My je przejmiemy.
Matt: Ale jak dotrzemy do tej szamanki?
Dominic: Popytałem już niektórych demonów. Wiem gdzie się ukrywa.
W DOMU SIÓSTR
Suzy weszła do środka.
Suzy: Piper!
Piper: W salonie.
Suzy: Cześć , mam do ciebie sprawę.
Piper: Tak?
Suzy: Mogłabym skorzystać z księgi?
Piper: Po co?
Suzy: Mam pewną sprawę i muszę coś sprawdzić.
Piper; Okej , jest na strychu.
Suzy: Dzięki.
Suzy poszła na górę
NA STRYCHU
Suzy weszła na strych i zamknęła drzwi.
Podeszła do księgi.
Chciała ją otworzyć lecz księga odsunęła się i spadła na ziemię.
Suzy: Przecież mam dobre zamiary.
Suzy zmieniła się w Evelin.
Evelin; Chcę unicestwić demona.
Evelin chciała podnieść księgę lecz ta się odsunęła.
Evelin: Szlag!
Piper: I co znalazłaś ?
Piper weszła na strych.
Piper: Kim jesteś!
Piper chciała wysadzić Evelin lecz ta odrzuciła ją telekinezą.
Piper uderzyła w ścianę i spadła ze schodów.
Evelin zniknęła w dymie.
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Paige i Suzy pojawiły się.
Paige: Możesz wreszcie powiedzieć co się stało!
Piper: Ktoś się za nią podszył.
Suzy: Za mnie?
Piper: Tak! Masz coś z tym wspólnego?
Suzy; Nie.
Paige: Jak wyglądał ten demon?
Piper; Blondynka , szczupła, opalona.
Paige: Miała jakąś moc?
Piper: Telekinezę i potrafi się teleportować.
Paige: Jeszcze nam tylko demona brakowało.
Piper; Sprawdziłam w księdze i nie ma jej.
Suzy: Jak ją znajdziemy?
Piper; Jeśli zależy jej na księdze to na pewno wróci po nią.
W PODZIEMIU
Dominic pojawił się
Matt: Masz?
Dominic: Tak
Matt: Idziemy.
Dominic: Nie! Musimy wiedzieć że wszystkie są w domu , trzeba wysłać kogoś na zwiady.
Matt: Kogo?
Dominic; Może ty pójdziesz?
Matt; Ja?
Dominic: Tak.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe weszła do domu.
Phoebe: Co się dzieje! Co to za alarm!
Piper: Demon próbował ukraść księgę.
Phoebe: Co! Zamroziłaś go?
Piper; Nie zdążyłam.
Phoebe: Sprawdziłaś w księdze?
Piper: Tak , nie ma jej.
Nagle pojawił się Matt.
Matt: Są wszystkie!
Paige: Lampa!
Lampa orbitowała lecz demon złapał ją w rękę.
Pojawił się Dominic.
Piper: Kolejny!?
Dominic rzucił eliksirem. Piper , Phoebe i Paige upadły na ziemię.
Suzy: Co wy im zrobiliście!
Dominic; Kto to?
Matt :Nie wiem.
Dominic machnął ręką. Suzy zniknęła i pojawiła się w sali kinowej.
Matt: Kto przejmie ciało trzeciej?
Dominic: Evelin.
Matt: Mówiłeś że nas zdradziła.
Dominic; Damy jej drugą szansę.
W ŚNIE PIPER
Piper pojawiła się w swoim pokoju.
Piper: Jak się tu znalazłam?
Leo: Piper gdzie ty jesteś!
Piper: Już idę.
Piper zeszła na dół. Biega tam stadko małych dzieci.
Piper; Leo , co to za dzieci?
Leo: Żartujesz?
Piper: Nie.
Leo; To nasze dzieci , nie poznajesz?
Piper; Nasze dzieci?!
Leo; Tak.
Piper: Ale my mamy tylko Melindę. A ty jest ich szóstka.
Leo: Już od 6 lat nie mamy tylko Melindy.
Piper: Coś tu jest nie tak.
Leo: Nie poznaje cie.
Piper; Gdzie Phoebe i Paige?
Leo; W pracy. Prue zaraz powinna wrócić.
Piper; Prue?
Leo: Twoja siostra , jej też nie pamiętasz?
Piper: Ale ona nie żyje.
Leo; Piper , powiedz mi co się z tobą dzieje , pleciesz jakieś głupoty dzisiaj.
Prue weszła do domu.
Prue: Cześć wszystkim co tam?
Leo: Piper chyba oszalała.
Prue: Co? Jak to?
Leo: Plecie jakieś głupoty że ty nie żyjesz?
Prue; Jak na razie żyje i nie zamierzam umrzeć.
Piper; Ale ty zginęłaś w wypadku! To pewnie ten eliksir coś namieszał.
Prue: Eliksir?
Piper: Tak.
Prue; Piper , 5 lat temu oddałyśmy moce.
Piper: Co?
Prue: Ty o tym zadecydowałaś. Rzeczywiście dzieje się z nią coś niepokojącego.
Piper: Który mamy rok?
Prue: Który rok?
Piper; Tak.
Leo; Może pójdziemy z nią do lekarza.
Prue: Piper , idź się połóż i zdrzemnij później pogadamy.
W PRAWDZIWYM ŚWIECIE
W DOMU SIÓSTR
Dominic machnął ręką.
Evelin pojawiła się.
Evelin; Co jest?
Dominic: Potrzebujemy twojej pomocy.
Evelin: Nie chce mieć z tobą nic wspólnego.
Dominic; Jeśli tego nie zrobisz zabiję cię.
Evelin; Już raz próbowałeś i to ja skopałam ci tyłek.
Dominic: Teraz będzie inaczej.
Evelin; Niby jak?
Matt; Tak.
Matt zaszedł Evelin od tyłu i rzucił w nią eliksirem zamrażającym
Evelin; Co to było!
Matt: Eliksir który zamroził twoje nogi o ręce
Evelin próbowała machnąć ręką
Evelin: Odwróćcie to!
Dominic; Jeśli nam pomożesz.
Evelin: Co mam robić?
Dominic: Ja przejmę ciało Piper a Matt ciało Paige.
Evelin: Więc ja mam przejąć ciało Phoebe.
Dominic: Na to wygląda.
Evelin; Dobra , zrobię to.
Dominic: To eliksir gdy go wypijemy , wejdziemy w ciała wiedź
Evelin; Okej.
Matt: Pijemy wszyscy naraz.
Matt , Dominic i Evelin wypili eliksir.
Wszystkim zakręciło się w głowie po czym upadli na ziemię.
Ich ciała zmieniły się w światło które weszło w czarodziejki.
W ŚNIE PHOEBE
Phoebe pojawiła się w samochodzie.
Phoebe: Co do diabła!
Cole; Co?
Phoebe zobaczyła że to Cole kieruje samochodem.
Phoebe: Cole co ty tu robisz?
Cole; Prowadzę samochód.
Phoebe; Ale ty nie żyjesz!
Cole: Przestań Phoebe.
Phoebe: Dokąd właściwie jedziemy.
Cole: Do domu.
Phoebe: Dobrze , muszę pogadać z Piper i Paige.
Cole; Kochanie.
Phoebe; Tak?
Cole: Już od 4 lat nie mieszkamy z nimi.
Phoebe: Co?
Cole: To nasz dom.
Oczom Phoebe ukazała się trzypiętrowa willa .
Phoebe; To nasz dom?
Cole: Co się z tobą dzieje?
Phoebe: Nic , po prostu się dzisiaj nie wyspałam.
Cole; Jakaś dziwna jesteś.
Phoebe: Wszystko dobrze.
Phoebe wysiadła z samochodu i weszła do willi.
Phoebe; Wow. Jak pięknie.
Cole: Zachowujesz się jakbyś była tu pierwszy raz w życiu.
Phoebe: Bo jestem.
Cole: Co?
Phoebe: Mówiłam że się nie wyspałam.
Cole: Zawołam Betty.
Phoebe: Kogo?
Cole: Gosposie.
Phoebe: Mamy gosposie?
Cole: Czy ciebie nie opętał jakiś demon?
Phoebe: Nie , nikt mnie nie opętał.
Cole: Dobra , idę trochę popracować.
Phoebe: Dobra.
Phoebe rozejrzała się po swoim domu.
Phoebe: Nie wiem jak tu się znalazłam ale chce tu zostać.
Betty: Co się dzieje pani Turner?
Phoebe; Kim jesteś?
Betty: Rzeczywiście coś jest nie tak. Przygotowałam dla pani kąpiel.
Phoebe; Kąpiel?
Betty; Za mną.
Phoebe i Betty poszły na górę.
Oczom Phoebe ukazało się ogromne jacuzzi.
Phoebe; Wow.
Betty: Jak już pani skończy kąpiel proszę mnie zawołać.
Betty wyszła z pokoju.
Phoebe: Niesamowite
W PRAWDZIWYM ŚWIECIE
W DOMU SIÓSTR
Piper: Jestem czarodziejką.
Phoebe: Możemy już iść.
Piper: Już idziemy Evelin.
Paige: Teraz żadne demony nam nie podskoczą.
Piper: Jak jeszcze zdobędziemy moc będziemy nie pokonani.
Phoebe: Zachowamy ciała czarodziejek?
Paige: Niezły pomysł.
Piper: Tak , będziemy mieć moc trzech.
Phoebe; Chodźmy już do tego collegeu
Paige: Może spróbujemy orbitować.
Piper: Dobra.
Paige złapała Piper i Phoebe.
Paige: Gotowi?
Piper: Tak.
Paige orbitowała.
W COLLEGEU
Paige wraz z Piper i Phoebe pojawiły się.
Paige: Udało się.
Piper; Teraz do piwnicy.
Paige: Idziemy.
W ŚNIE PAIGE
Paige obudziła się na kanapie.
Paige: Co się stało?
Mike; Nic się nie stało.
Paige: Mike? Co ty tu robisz?
Mike; Wstawaj musimy jechać odebrać Kristen z przedszkola.
Paige; Kristen?
Mike: Naszą córkę.
Paige: A , tak jasne.
Mike; No wstawaj!
W SAMOCHODZIE
Mike: Wzięłaś podanie?
Paige: Jakie podanie?
Mike: Paige!
Paige: Co?
Mike: Mieliśmy jechać z Kristen zawieść podanie do prywatnej szkoły.
Paige; Zapomniałam. Do prywatnej?
Mike: Tak.
Paige: Wow.
Mike: Co taka zdziwiona?
Paige; Nic po prostu jestem przemęczona.
Mike; Rozumiem.
Mike i Paige podjechali pod przedszkole.
Mike: Idź ją odbierz ja tu poczekam.
Paige: Okej.
Paige wysiadła z samochodu i weszła zagubiona do przedszkola.
Stanęła w szatni i rozejrzała się za swoją córką.
Nagle podbiegła do niej mała dziewczynka.
Kristen; Mamo!
Kristen przytuliła się do Paige.
Paige: Cześć Kristen.
Kristen; Popatrz co namalowałam.
Kristen pokazała Paige obrazek.
Paige: Jest śliczny.
Kristen; To tata, ty i ja.
Paige: Domyśliłam się. Chodźmy do samochodu.
W SZKOLE PRYWATNEJ
Mike: Zostańcie tu a ja pojadę po to podanie.
Paige: Dobra.
Kristen; Mamo , mogę iść na plac zabaw?
Paige: Jasne , biegnij.
Kristen pobiegła na plac zabaw.
Cindy: Co ja widzę , szczęśliwa rodzinka.
Paige; Cindy?
Cindy: To ja powinnam być na twoim miejscu.
Paige: O co ci chodzi?
Cindy; Odbiłaś mi faceta.
Paige; Nikogo nie odbiłam. Chyba.
Cindy: Zabrałaś mi męża. Zostałam z niczym. Myślałam że cie już nigdy nie spotkam.
Paige; Co ty tu robisz?
Cindy: Pracuję. Jestem sprzątaczką.
Paige zaśmiała się.
Cindy: Aż tak cię to bawi.
Paige; Nie sądziłam że możesz upaść tak nisko.
Cindy: Wiesz , nie mam ochoty z tobą rozmawiać!
Cindy wyszła ze szkoły i poszła w kierunku przystanku.
Paige zaczęła się śmiać
W PRAWDZIWYM ŚWIECIE
W COLLEGEU
Piper , Phoebe i Paige zeszły do piwnicy
Teed: Udało się?
Piper; Tak.
Tedd: Świetnie.
Paige: Wystarczy tylko wypowiedzieć zaklęcie.
Piper; Evelin! Chodź tutaj!
Phoebe: Idę.
Phoebe podeszła do Piper i Paige.
Teed: To zaklęcie.
Paige: Gdy je wypowiemy to pęknięcie się otworzy.
Piper: Gotowi?
Paige: Jasne.
Phoebe: Nic się nie otworzy.
Paige: Co?
Phoebe wyciągnęła rękę. Wyleciał z niej strumień prądu który poraził Piper i Paige.
Evelin wyszła z ciała Phoebe.
Evelin; W niczym wam nie pomogę! Jesteście źli a ja nie chce taka być.
Piper: Co do cholery!
Paige: Zabijcie ją!
Evelin machnęła ręką.
Nóż podniósł się z ziemi i wbił w Teeda unicestwiając go.
Piper: Oni cię nie zabili ale my to zrobimy.
Evelin; Nie byłabym tego taka pewna.
Evelin wyjęła z kieszeni eliksir i rzuciła w nim Piper i Paige.
Matt i Dominic wyszli z ich ciał.
Dominic: Oszalałaś!
Matt: Skąd miałaś eliksir ,skąd wiedziałaś?
Evelin; Zapomnieliście że potrafię być niewidzialna. Podsłuchałam waszą rozmowę w podziemiach.
Matt: Ty mała wiedźmo!
Evelin wyjęła z drugiej kieszeni kartkę i zapalniczkę.
Dominic: Co robisz?
Evelin podpaliła kartkę i zamruczała coś pod nosem.
Matt: Co ona robi?
Kartka spaliła się i czarodziejki się obudziły.
Piper; Co się stało!
Phoebe; Co się dzieje?
Evelin; Do demony musicie ich unicestwić.
Matt: Co!
Piper wysadziła Matta i Dominica.
Phoebe: Chwileczkę czy my sie nie znamy?
Evelin: Tak , jestem przyjaciółką Julie.
Piper: To ona. Ona chciała ukraść księgę dziś rano.
Evelin; Chciałam tylko unicestwić te demony. Jestem dobra , uratowałam was.
Piper; Wierzymy czy nie?
Paige: Nie wiem.
Evelin: Byłam zła ale się zmieniłam i teraz jestem dobra.
Phoebe: Słyszałyśmy to już wiele razy.
Evelin: Mówię prawdę.
Piper: Okej , damy ci szansę ale jeśli okaże się że jesteś zła to wolałabym nie być w twojej skórze.
Evelin: Dzięki!
Evelin uścisnęła Piper.
WIECZOREM W DOMU SIÓSTR
Siostry siedzą na kanapie i piją wino.
Piper; To był ciężki dzień.
Paige: Wiem.
Phoebe: Nie wiem jak wam ale gdy ja odleciałam przyśniło mi się życie jakie chciałabym wieść.
Paige: Mi też.
Phoebe: Serio? Co widziałaś?
Paige: Ja i Mike. Nasze dziecko. I Cindy pracująca jako sprzątaczka.
Phoebe: To twoje marzenia?
Paige: Tak , chociaż wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Phoebe; Ja widziałam Colea. Mieszkaliśmy w wielkiej willi.
Paige; Colea?
Phoebe: Tak.
Paige: Przez Alexa i Charlesa całkowicie o nim zapomniałyśmy.
Phoebe: Właśnie. Dawno go już nie wspominałam.
Paige; A ty Piper co widziałaś?
Piper: Nic , mi nic się nie przyśniło.
Phoebe; Dziwne.
Paige; A wracając do wczorajszej rozmowy. Powiesz Charlesowi?
Phoebe; O tym że jestem wiedźmą?
Paige; Tak.
Phoebe: Kiedyś na pewno. Ale jeszcze nie teraz.
Piper: Idę spać.
Piper poszła na górę.
Phoebe: Co jej się stało?
Paige; Nie mam pojęcia.
W POKOJU PIPER
Piper położyła się do łóżka.
Leo; Co się stało?
Piper: Nic.
Leo; Powiedz , widzę.
Piper: No dobra. Dzisiaj widziałam takie życie jakie chciałabym żeby było.
Leo: Słyszałem właśnie jak rozmawiałyście o tym.
Piper; Widziałam Prue i dzieci. Ale to nie o to chodziło.
Leo: Co?
Piper; Leo, tu nie chodziło o Prue czy o dzieci. Tam nie byłam już czarodziejką. I to jest moje największe pragnienie.
Leo: Życie bez magii?
Piper: Tak , nie chcę być już dłużej czarodziejką.
Leo; To twoje przeznaczenie. I twoich sióstr.
Piper: Muszę je jakoś przekonać byśmy to rzuciły. Siedzę w tym ponad 7 lat. Nie mam swojego życia tylko ciągle magia i magia. Nie chcę dłużej tak żyć.
Leo: Proszę , zastanów się.
Piper; Nie! Pogadamy jutro , dobranoc Leo.
Piper zgasiła lampkę.
_____________________________________________
CHARMED NOWA HISTORIA S05E11 "WEWNĘTRZNY DEMON VANESSY" - PROMO (PREMIERA 16.03.2013)
Znów zapadła cisza.
Piper; To totalna porażka.
Piper zamroziła wszystkich.
Phoebe: Co ty robisz!?
Piper: Ta kolacja to porażka. Jest sztywno!
Paige: Też to zauważyłam.
Phoebe: Co ja na to poradzę?
Piper: Za chwile nie wytrzymam tutaj, zasypiam na siedząco.
Paige: Trzeba jakoś rozkręcić atmosferę.
Phoebe: To nie jest impreza tylko kolacja zapoznawcza.
Piper: Bardzo nudna kolacja zapoznawcza.
Phoebe: Dobra, zaraz to rozkręcę. Odmroź ich.
Piper odmroziła pokój.
Phoebe: Charles muszę ci coś powiedzieć.
Charles: Tak?
Phoebe: Jestem wiedźmą.
Piper; To totalna porażka.
Piper zamroziła wszystkich.
Phoebe: Co ty robisz!?
Piper: Ta kolacja to porażka. Jest sztywno!
Paige: Też to zauważyłam.
Phoebe: Co ja na to poradzę?
Piper: Za chwile nie wytrzymam tutaj, zasypiam na siedząco.
Paige: Trzeba jakoś rozkręcić atmosferę.
Phoebe: To nie jest impreza tylko kolacja zapoznawcza.
Piper: Bardzo nudna kolacja zapoznawcza.
Phoebe: Dobra, zaraz to rozkręcę. Odmroź ich.
Piper odmroziła pokój.
Phoebe: Charles muszę ci coś powiedzieć.
Charles: Tak?
Phoebe: Jestem wiedźmą.
Tak przewidywałam, że Piper, chciała by życia bez magii, nie dziwię się jej, przez to straciła swoje nienarodzone dzieci i Prue by żyła <3 rozwaliło mnie za to marzenie Paige, be Cindy była sprzątaczką, musisz jednak wiedzieć, że bycie sprzątaczką to nie zawsze upadek dla człowieka, to przecież też praca :) i Cole w marzeniu Phoebe! ach, ciekawi mnie jak zareaguje Charles, na pewno się wystraszy facet :D super, że Evelin nie jest zła i pomogła siostrom, to ciekawy zwrot akcji! Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy rozdział :*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńCindy sprzątaczką ! Ha, ale się uśmiałam.
Życie czarodziejki na pewno nie jest łatwe, ale i są też plusy. Może to pomoże Piper, te dobre chwile które zawdzięcza magii.
Evelin dobra? Zobaczymy czy naprawdę.
Wspomnienia Cola i Prue... Ach, to takie okrutne, że musieli odejść...
Pozdrawiam
CHARMED-ELITE