wtorek, 22 stycznia 2013

Charmed Nowa Historia S05E03

CHARMED NOWA HISTORIA
S05E03 " LETNI OBÓZ"
5x03 " SUMMER CAMP"
ODCINEK 82
W DOMU SIÓSTR
Phoebe weszła do domu.
Phoebe: Niech to szlag!
Paige: Co?
Phoebe: Doczekałam się wreszcie tej wizyty u adwokata i okazało się że nic nie mogę zrobić.
Paige: Czemu?
Phoebe: Alex był przestępczą i uciekał więc Charles miał prawo do niego strzelić.
Paige; Przykro mi.
Phoebe: Szkoda , chciałabym żeby stracił odznakę. Obym go jeszcze nigdy nie spotkała.
Paige; Na pewno go nie spotkasz.
Phoebe: Oby.
Paige: Znów dostałam pustego sms-a.
Phoebe: Myślisz że to od X?
Paige: Jestem tego pewna.
Phoebe; Idź na policję.
Paige; Nie chcę.
Phoebe; Musisz to zgłosić.
Paige: Na razie nic się nie stało.
Phoebe: Ale może się stać i wtedy będzie za późno.
Paige: W razie czego orbituję , on wie że jestem wiedźmą.
Phoebe; Racja.
Paige: Nie ma się czego bać.
W MIESZKANIU PIPER
Piper je już trzecią porcję płatków.
Leo: Nie jesz tego za dużo?
Piper: Nie , jem teraz za trzech.
Leo: Potem się roztyjesz i znów będziesz narzekać.
Piper: Jestem w ciąży i tak będę gruba.
Leo; A co po ciąży.
Piper: Ćwiczenia. Nie dramatyzuj wszystko się jakoś ułoży.
Leo: Oby.
Piper: Nasze dzieci będą przepiękne.
Leo: Na pewno.
Piper; Nie mogę się doczekać a to jeszcze 9 miesięcy.
Leo: Zobaczysz że zleci błyskawicznie.
Piper: Oby.
NA LETNIM OBOZIE
Dzieci poszły z wychowawcą na wycieczkę po lesie. W pewnym momencie jedna z dziewczynek usłyszała wabiący ją głos i oddaliła się od grupy. Poszła w krzaki i podążała za głosem który słyszała tylko ona. W pewnym momencie ziemia otworzyła się i dziewczynka wpadła do dziury.
W DOMU VANESSY
Barbara: Nareszcie dotarłam.
Vanessa: Powiedz mi po co właściwie przyjechałaś.
Barbara: Mam pewną sprawę do załatwienia
Vanessa: Jaką?
Barbara: Potem ci powiem. Gdzie jest Anette?
Vanessa; Jest w swoim pokoju.
Barbara: Mam dla niej prezent.
Vanessa: Potem jej go dasz. Teraz usiądź i mów po co przyjechałaś.
Barbara: Powiem ci później.
Vanessa: Czemu?
Barbara: Bo najpierw muszę ją załatwić.
Vanessa: Dobra.
Barbara: A co u ciebie słychać?
Vanessa: Nic takiego się nie działo.
Barbara: Na pewno?
Vanessa: Tak.
Barbara: A ty i Harvey?
Vanessa: Nie wiem czy coś z tego będzie , ostatnio się oddaliliśmy od siebie.
Barbara: Przykro mi.
Vanessa: A co u ciebie i taty.
Barbara: Dobrze. Od dawna nie było tak jak jest teraz.
Vanessa: Cieszę się.
Anette zeszła na dół.
Anette: Cześć babciu.
Barbara: Cześć.
Anette uścisnęła Barbarę.
Barbara; Co ci się stało z zębami.
Anette: Co?
Barbara: Otwórz buzię.
Anette uciekła do swojego pokoju.
Barabra: Dokąd idziesz!?
Vanessa: Z jej zębami jest wszystko dobrze.
Barbara: Widziałam że coś jest nie tak.
Vanessa: Wszystko jest okej. Nie masz o co się martwić.
Barbara nie uwierzyła jednak w to że wszystko jest okej.
W SIEROCIŃCU
Phoebe przyszła do Alana.
Alan: Cześć Phoebe.
Phoebe: Cześć , co u ciebie.
Alan: Zacząłem chodzić z Melody.
Phoebe: To świetnie.
Alan: I przyjęli mnie do tego liceum.
Phoebe; Wiedziałam że cię przyjmą.
Alan: Wszystko dzięki tobie.
Phoebe; Nie przesadzaj.
Alan: Gdyby nie ty w ogóle nie skończył bym gimnazjum.
Melody podeszła do Alan.
Melody: Będą nas przenosić.
Alan; Co?
Melody: Zamykają nasz sierociniec.
Alan: Czemu?
Melody: Nie wiem , przeniosą nas gdzieś do Nowego Orleanu.
Phoebe; Przecież to po drugiej stronie kraju.
Melody: Właśnie.
Alan: Nie chcę wyjeżdżać.
Melody; Ja też.
Phoebe; Spróbuje coś zrobić żeby nie przenosili was aż tak daleko.
Alan; Naprawdę?
Phoebe: Tak.
W MIESZKANIU PIPER
Piper odkurza mieszkanie. Gdy wjechała odkurzaczem pod łóżko ten się zatkał. Piper wyciągnęła go z pod łóżka. Okazało się że do odkurzacza przyczepiło się zdjęcie.
Piper: O boże.
Okazało się że jest to zdjęcie Prue.
Piper schyliła się pod łóżko i wyjęła kuferek. Otworzyła go. Są tam biżuteria Prue , jej zdjęcia i wiersze o Prue. Piper rozpoznała na nich pismo Leo.
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Katherine: Nie wierzę.
Piper: Ja też.
Katherine: Twój mąż kocha się w twojej zmarłej siostrze.
Piper: Najwidoczniej tak. Dlaczego ja tego wcześniej nie zauważyłam.
Katherine: Pewnie to źle interpretujesz.
Piper: Widzisz te wiersze? To pismo Leo!
Katherine: Nie wiem co o tym sądzić.
Piper: Ja też. Niedawno się zeszliśmy i nie chce znów tego niszczyć. Ale to nie jest normalne.
Katherine: Ona nie żyje prawda? Więc nie ma się czym przejmować.
Piper: Masz rację. Chociaż...
Katherine; Chociaż co?
Piper: Nie ważne , takie głupie przemyślenia.
Katherine; Musisz to z nim wyjaśnić.
Piper: Wiem, zrobię to.
W SIEROCIŃCU
Ally: Burmistrz zamknął nasz sierociniec i muszę gdzieś wysłać uczniów.
Phoebe; Ale czemu tak daleko.
Ally; Przecież dla nich to nie ma znaczenia i tak nie mają nikogo.
Phoebe: Mają tu przyjaciół.
Ally: Proszę stąd wyjść!
Phoebe: Ale..
Ally: Natychmiast!
Phoebe zdenerwowana wyszła i trzasnęła drzwiami.
Alan: I?
Phoebe; Nic nie udało mi się zrobić.
Alan; Szlag! Po co ja się dostałem do tej szkoły.
Melody: Nie mogą nas tak traktować.
Phoebe; Spróbuję coś jeszcze zrobić.
W DOMU SIÓSTR
Paige ogląda telewizję. Nagle pojawił się starszy.
Paige: Kim jesteś!?
Starszy: Mam dla was zadanie.
Paige: Jakie?
Starszy: Na pewnym obozie w demoniczny sposób zginęło już 3 dziecko. Musicie to wyjaśnić. Obóz nosi nazwę " Wakacyjna Przygoda"
Paige: W jaki demoniczny sposób?
Starszy; Głos wabi je do dziury , dzieci w nią wpadają i robią z nich demony.
Paige: Poszukam coś na ten temat w księdze.
W MIESZKANIU HARVEYA
Harvey otworzył drzwi.
Harvey: Już jesteś.
Barbara: Mów o co chodzi , po  co dzwoniłeś.
Harvey: Potrzebuje pomocy , między mną i Vanessą nie jest ostatnio dobrze.
Barbara: To już zauważyłam.
Harvey: Nie wiem co mam zrobić. Kocham ją.
Barbara: Wiem , obadałam całą sytuację i wygląda na to że ona również chce żeby z tego coś było.
Harvey: I co teraz?
Barbara: Mam już pewien plan.
NA STRYCHU
Paige: Mam!
Phoebe: Co pisze?
Paige: Łowcy nieletnich. Zajmują się łapaniem dzieci a następnie zamieniają je w demony. Nikomu nigdy nie udało się ich unicestwić.
Phoebe: Co robimy?
Paige: Musimy znaleźć ten obóz "Wakacyjna przygoda" i unicestwić demona.
Phoebe: Nikomu nie udało się tego zrobić.
Paige: Zawsze musi być ten pierwszy raz.
Phoebe: A jeżeli to oni unicestwią nas.
Paige: Tego też się nie udało zrobić.
Phoebe: Felicja zabiła Prue.
Paige: To było dawno.
Phoebe: Niedługo minie rok więc nie tak dawno. Co jak przyszła kolej  na następną.
Paige: Nie zabiją  nas.
Phoebe; Nie wiem czemu ale mam dziwne przeczucie że nie powinnyśmy tam iść.
Paige: Te dzieci są niewinnymi , musimy im pomóc.
W MIESZKANIU VICTORA
Julie: Cześć tato.
Victor: Hej. Jak tam minęła droga?
Julie: Masakra. Strasznie gorąco.
Victor: Wiem. A gdzie Angela?
Julie: Nie przyjechała.
Victor: Czemu?
Julie: Dostała nową pracę i nie chciała brać urlopu.
Victor: Obyś tylko dostała się tu na te studia.
Julie: Tak , mam taką nadzieję.
Victor: Trudno będzie ale jak już będziesz prawniczkom to wszystko ci się wynagrodzi.
Julie: Ciekawe tylko jak przyjmie mnie Phoebe.
Victor: Lepiej będzie jeśli na razie się jej nie pokażesz.
Julie; Minęło już sporo czasu.
Victor: Wiem , ale tak będzie lepiej.
W DOMU VANESSY
Vanessa pije wino.
Do domu weszła Barbara.
Barbara: Wstawaj i ubieraj się.
Vanessa: Co?
Barbara: Wychodzimy.
Vanessa: Dokąd?
Barbara: Zobaczysz.
Vanessa: Ale..
Barbara: No szybko ubieraj jakąś kieckę i chodź!
Vanessa: No dobra.
NA OBOZIE
Paige i Phoebe podjechały pod wejście na teren obozu.
Phoebe; Nadal uważam że nie powinnyśmy tak iść.
Paige: To są niewinni.
Phoebe: Wiem. Ale moje przeczucia zwykle się sprawdzają.
Paige: Idziemy.
Paige i Phoebe wysiadły z samochodu.
Zauważyły że policja przepytuje wychowawczynię. Policjantem który to robi jest Charles.
Phoebe; Pięknie.
Paige: Twój ulubiony policjant.
Phoebe: Omińmy go , nie chcę z nim rozmawiać.
Paige: Przejdziemy bokiem.
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Siostry idą wśród krzaków.
Phoebe: Strasznie tu śmierdzi.
Paige: Czuje.
Phoebe: Jak znajdziemy tego demona?
Paige: Gdzieś tu powinna być dziura.
Phoebe: Tylko gdzie.
Paige: Mam pomysł.
Phoebe; Słucham.
Paige: Demony wzywają dzieci. Jedna z nas zamieni się w dziecko.
Phoebe; Żartujesz prawda?
Paige; Nie.
Phoebe: W takim razie idź po Piper.
Paige: Jest w ciąży nie możemy jej brać na takie akcje.
Phoebe; Więc musisz ty zamienić się w dziecko.
Paige: Dlaczego ja?
Phoebe: Bo ja nie!
Paige: Ja też nie.
Phoebe: No to mamy problem.
Nagle zza krzaków wszedł Charles.
Charles: Cóż za spotkanie
CHWILĘ PÓŹNIEJ
Phoebe i Paige są zakute w kajdanki.
Paige: Nie porywamy dzieci.
Charles: To dlaczego szeptałyście na tyłach obozu.
Paige: Nie powinno cię to interesować.
Phoebe; Właśnie.
Charles:Ale interesuje mnie to.
Nagle wszyscy usłyszeli krzyk dziecka.
Charles: Nie ruszajcie się!
Charles pobiegł to sprawdzić.
Phoebe: Paige!
Paige: Kajdanki!
Kajdanki zniknęły z rąk Phoebe i Paige.
Paige: Teraz mamy szansę.
Phoebe: Szybko.
W MIESZKANIU PIPER
Piper patrzy się w zdjęcie Prue.
Nagle pojawił się Leo.
Leo : Cześć kochanie , co robisz?
Piper: Leo.
Leo: Tak?
Piper: Co to jest?
Piper pokazała zdjęcie Prue.
Leo: Zdjęcie.
Piper: Dlaczego leżało pod łóżkiem wśród jakiś miłosnych wierszy?
Leo: To nie tak jak myślisz.
Piper: Pamiętam jak mnie zdradziłeś z Prue.
Leo: Ona nie żyje.
Piper: Jesteś aniołem  możesz w każdej chwili ją zobaczyć
Leo: Kocham ciebie.
Piper: Ty nie kochasz mnie tylko ją.
Leo: Nie prawda.
Piper zakręciło się w głowie i upadła na ziemię.
Leo; Piper!
Piper: Nie mogę się tak denerwować.
Leo: Połóż się.
Piper wstała i położyła się na kanapie.
Leo: Te wiersze nic nie znaczą.
Piper; Masz szczęście że ona nie żyje. Bo miałbyś teraz nieźle przechlapane.
NA OBOZIE
Paige i Phoebe widziały jak dziura wciąga kolejne dziecko.
Phoebe: Okej wiemy już gdzie to jest. Co teraz?
Paige: Albo zamieniamy się w dziecko albo czekamy na kogoś.
Phoebe: Poczekajmy.
Paige: Jak wolisz.
Nagle do dziury zaczęło się zbliżać kolejne dziecko.
Phoebe: Co robimy?
Paige: A jak myślisz.
Dziura pojawiła się. Paige rzuciła się na chłopca i odepchnęła go przez co sama wpadła do dziury.
Phoebe: Paige!
Phoebe chciała wskoczyć do dziury lecz ta już się zamknęła.
Charles: Hej!! Co tam się dzieje.
Phoebe zdjęła obcasy i zaczęła uciekać.
Charles zaczął ją gonić.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe dobiegła do domu. Jest padnięta.
Anette podeszła do niej.
Anette: Co tak biegłaś?
Phoebe: Uciekałam przed takim jednym.
Anette: Śmiesznie to wyglądało.
Phoebe; Na pewno.
Phoebe zamyśliła się.
Phoebe: Ty jesteś dzieckiem?
Anette: Na razie tak.
Phoebe; To świetnie. Bądź w domu za niedługo po ciebie przyjdę.
W PODZIEMIU
Paige spadła do dziwnej komnaty
Paige: Hej demony!
Tj: Ty nie jesteś dzieckiem.
Paige: Ty jesteś łowcą?
Tj: Tak.
Paige: Nóż!
Nic się nie stało.
Paige: Co jest?
Tj: Tu moce nie działają wiedźmo.
Tj ogłuszył Paige
W QUAKE
Barbara wprowadziła Vanessę do Quake. Restauracja jest cała w sercach.
Vanessa: Co tu się dzieje.
Harvey wyszedł z zaplecza z bukietem.
Barbara: Harvey zadzwonił do mnie że macie pewne problemy i to była ta moja sprawa.
Harvey dał Vanessie kwiaty.
Vanessa: Są piękne.
Barbara: To ja was już zostawię.
Barbara wyszła z Quake.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe szuka w internecie informacji na temat zaginięć dzieci na obozie "Wakacyjna przygoda".
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. To Charles.
Charles: Warto było tak uciekać.
Phoebe; Czego chcesz ode mnie?
Charles: Masz coś wspólnego z tymi porwaniami.
Phoebe: Nie mam.
Charles wepchnął się do środka.
Phoebe: Nie zapraszałam cię.
Charles: Gdzie są dzieci?
Phoebe: Nie wiem!
Charles: W piwnicy?
Phoebe: Nie!
Charles szedł w stronę piwnicy lecz Phoebe zablokowała mu drogę.
Phoebe; Nigdzie ich nie ma!
Charles: Przepuść mnie!
Phoebe: Nie!
Charles złapał Phoebe. Oboje spojrzeli sobie prosto w oczy.
Phoebe zaczęła całować Charlesa.
W MIESZKANIU PIPER.
Piper leży na kanapie.
Nagle strasznie zaczął ją boleć brzuch.
Piper: Leo!
Leo: Co się dzieje?
Piper: Nie wiem strasznie boli mnie brzuch.
Piper wstała. Na kanapie są ślady krwi.
Leo: Niech to szlag!
Piper: Leo , co się dzieje?
Leo: Jedziemy do szpitala.
W DOMU SIÓSTR
Phoebe i Charles wylądowali w łóżku. Phoebe nie może uwierzyć w to co zrobiła. W pewnym momencie poczuła coś do Charlesa.
W SZPITALU
Leo prowadzi Piper na izbę przyjęć. Nagle Piper znów zakręciło się w głowie i upadła na ziemię.
Leo: Piper! Pomocy!
Lekarze podbiegli do Piper. Zaczęli świecić jej latarką po oczach
Przez chwile światło raziło Piper lecz po chwili jej oczy zamknęły się.

__________________________________________________________________
CHARMED NOWA HISTORIA S05E04 "HURAGAN" - PROMO (PREMIERA 26.01.2013)
Siostry Leo i Anette biegną szybko do domu. Na ulicy trwa chaos wszyscy chcą jak najszybciej dotrzeć do schronienia.
Nagle wiatr zaczął porywać ludzi.
Po chwili porwał Phoebe do góry.
Paige: Phoebe!
Leo: Nie dobiegniemy , musimy się schować gdzie indziej.
Paige: A co z Phoebe!?
Leo: Na razie jej nie pomożemy.

2 komentarze:

  1. Cześć, przeczytałam twoje opowiadanie. Czy myślałaś kiedyś o tym, żeby zamiast opowiadać całą historię dialogami, pisać tak, jak w książkach? Żeby wypowiedzi były od myślników, można by też dodać trochę opisu, jak kto wygląda, co czuje, co robi. Opowiadanie wiele by zyskało ;)

    Chciałabym też zaprosić się na mojego bloga grupowego. Potrzebujemy nowych osób, z zapałem do pisania i świeżymi pomysłami. Może chcesz spróbować? Gdybyś miała jakieś pytania, możesz napisać do mnie na maila: morrigan@onet.pl
    A adres bloga to http://keronia.blogspot.com

    Pozdrawiam serdecznie i życzę mnóstwa weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentowałam już ten odcinek, na twoim starym blogu. Super, że się przeniosłaś! Dzięki za wstawienie mojego bloga u góry, u mnie nowy rozdział, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń